Sieć spółek, w tym węgierska Datadat Professional KFT, austriacka Estratos Digital GmbH (dawniej Datadat GmbH) i estońska Amplify App OÜ, została stworzona przez osoby związane z węgierską opozycją, m.in. Ádáma Ficsora i Tibora Dessewffy’ego. W 2021 r. 80% udziałów Datadat GmbH wykupiła amerykańska fundacja Higher Ground Labs (HGL), związana z Partią Demokratyczną, inwestująca w technologie wspierające kampanie polityczne. Fakty te ujawnił portal Niezalezna.pl w tekście sprzed tygodnia.
Dziś Wirtualna Polska informuje, że w 2023 r. profil „Do:łącz” na Facebooku, administrowany właśnie przez Amplify App OÜ, publikował reklamy za 1,4 mln zł, promujące organizacje takie jak SEXEDPL czy Fundacja Basta, ale też zniechęcające w tamtym czasie do referendum PiS i atakujące Konfederację.
- pisze Wirtualna Polska
Strona dolacz.org, powiązana z profilem, nie ujawniała danych o finansowaniu ani twórcach.
Powiązania międzynarodowe i brak transparentności
Z kolei węgierska Datadat, założona w 2016 r., stała się poligonem dla kampanii tamtejszych opozycji w 2022 r., wspartych przez Higher Ground Labs. Po kontrowersjach wokół finansowania z zagranicy (11 mln dolarów według węgierskich służb) firma zmieniła nazwę na Estratos Digital GmbH. W Polsce działała jako usługodawca, dostarczając technologię reklamową.
Jak pisaliśmy tydzień temu - Akcja Demokracja od kilku lat używa oferowanego przez Estratos systemu płatności Lunda, do zbierania darowizn online. Austriacka firma zarządza też danymi darczyńców Akcji Demokracja. Z systemu Lunda – co sprawdziliśmy – korzysta wiele polskich organizacji. Łączy je wrogie nastawienie do rządów PiS. Większość z nich korzystało z dotacji USAiD i fundacji powiązanych z biznesmenem Georgem Sorosem. Z Lunda – co za przypadek! - korzysta Aborcyjny Dream Team i Ogólnopolski Strajk Kobiet.
Nielegalna agitacja?
Estratos, reprezentowany przez Viktora Szigetváriego, twierdzi, że działa legalnie, dostarczając usługi dla polskich klientów, ale zasłania się klauzulą poufności, nie ujawniając zleceniodawców. Szigetvári podkreśla:
„Prowadzenie niezależnych kampanii cyfrowych w okresach wyborczych w celu mobilizacji jest w Polsce legalne”.
Tyle że znowelizowany w 2018 r. kodeks wyborczy znosi karalność agitacji przez NGO, ale nie legalizuje jej. Organizacje pozarządowe mogą publikować tylko neutralne materiały, np. profrekwencyjne. Sugerowanie sposobu głosowania, jak w reklamach „Do:łącz”, jest nielegalne, gdyż agitację mogą prowadzić tylko komitety wyborcze i wyborcy.