Wyszukiwanie

Wpisz co najmniej 3 znaki i wciśnij lupę
Reklama
Polityka

Nielegalna hejterska kampania w służbie Trzaskowskiego - Giertych z kosmicznie absurdalną tezą

Roman Giertych ruszył na pomoc Rafałowi Trzaskowskiemu po wybuchu afery związanej z nielegalną hejterską kampanią, w którą zamieszani są aktywiści wspierającej PO Akcji Demokracji. I oskarżył... Prawo i Sprawiedliwość oraz "ich kumpli z USA".

W czwartek ujawniono, że za hejterską kampanią oczerniającą Karola Nawrockiego i Sławomira Mentzena, a wspierającą Rafała Trzaskowskiego, stoi fundacja "Akcja Demokracja". Jej szefem jest Jakub Kocjan -  były asystent poseł Koalicji Obywatelskiej i zagorzały sympatyk tej partii.

Reklama

Sztab wiceszefa Platformy Obywatelskiej wystosował komunikat, w którym próbował odciąć się od kampanii i jej inicjatora. A główny - i jedyny - beneficjent akcji (czyli Trzaskowski) stwierdził... że to "ruska propaganda" i skandal nie powinien być wykorzystywany w kampanii wyborczej.

Politycy wspierający Trzaskowskiego najwyraźniej czują, że mają problem. Z odsieczą wiceszefowi PO postanowił ruszyć poseł Koalicji Obywatelskiej Roman Giertych.

"PiS musiał zlecić przez swoich kumpli w USA  jakieś krzywe reklamy, a potem dali przeciek że to niby protrzaskowskie działanie spoza Polski"

– wypalił na platformie X.

 - Wiedzą, że wybory przegrają i chcą mieć pretekst do podważania wyniku - dodał.

Teoria Giertych jest już szeroko komentowana. Większość internautów używa niecenzuralnych słów, odnosząc się do ogromnej wyobrazi mecenasa. Inni twierdzą, że lepiej sprawdził by się w innej roli niż posła na Sejm.

 

Źródło: niezalezna.pl
Reklama