Minister Waldemar Żurek odwołał kolejnych 25 prezesów i wiceprezesów sądów. W sumie to już 45 osób pozbawionych funkcji, zgodnie z zapowiedzią z początku swojego urzędowania - poinformował w poniedziałek resort sprawiedliwości. Decyzja wobec 25 sędziów zapadła mimo, iż kolegia sądów negatywnie odpowiedziały na wnioski o ich odwołanie. Resort tłumaczy to w następujący sposób:
"Negatywne opinie kolegiów nie były rozstrzygające, ponieważ obecne kolegia zostały powołane w oparciu o przepisy ograniczające samorządność sędziowską i w większości ich skład wyznaczał były minister sprawiedliwości - Zbigniew Ziobro".
Działania Żurka wywołała stanowczy sprzeciw wśród części środowiska prawniczego. Odniósł się do niej m.in warszawski sędzia Jakub Iwaniec. W jego ocenie postępowanie ministra sprawiedliwości to "majstersztyk prawnej ignorancji".
"Najpierw zawiesza prezesów sądów, żeby mieć podstawę do ich odwołania i zwraca się do kolegiów, by zgodnie z prawem wyraziły pozytywne opinie, umożliwiające odwołanie. Następnie, gdy kolegia wyraziły opinie, ale negatywne, nie uznaje kolegiów i odwołuje prezesów. Gość przejdzie do historii bezprawia, a o jego poczynaniach i losach będą uczyć na studiach prawniczych... i nie tylko"
– stwierdził na platformie X.
Majstersztyk prawnej ignorancji ministra Żurka. Najpierw zawiesza prezesów sądów, żeby mieć podstawę do ich odwołania i zwraca się do kolegiów, by zgodnie z prawem wyraziły pozytywne opinie, umożliwiające odwołanie. Następnie, gdy kolegia wyraziły opinie, ale negatywne, nie…
— Jakub M. Iwaniec (@IwaniecKuba) September 15, 2025
- W Konstytucji RP nie istnieje kategoria prawna „samorządności sędziowskiej” - podkreślił z kolei sędzia Kamil Zaradkiewicz. Dodał, że "to wymysł oligarchii postkomunistycznej, a sądy i sędziowie sprawują władzę publiczną w imieniu i na rzecz obywateli Rzeczypospolitej i nie są zwykłą grupą zawodową, jak np. gildie szewców czy krawców".
W Konstytucji RP nie istnieje kategoria prawna „samorządności sędziowskiej”. To wymysł oligarchii postkomunistycznej, a sądy i sędziowie sprawują władzę publiczną w imieniu i na rzecz obywateli Rzeczypospolitej i nie są zwykłą grupą zawodową, jak np. gildie szewców czy krawców. https://t.co/sG4g0rhiM9
— Kamil Zaradkiewicz (@Zaradkiewicz_K) September 15, 2025
Niezależne Stowarzyszenie Prokuratorów "Ad Vocem" ocenia decyzję Żurka jako "kolejny krok w kierunku ograniczenia niezależności sądownictwa". - Argument, że kolegia są "nieprawidłowo ukształtowane", zatem ich opinie można zignorować, to niebezpieczny precedens - podkreślono w komunikacie.
"W warunkach demokratycznego państwa prawa instytucje sądowe muszą działać zgodnie z prawem— nie według politycznej logiki. Kiedy opinie gremiów samorządu sędziowskiego mają mniejszą wagę niż decyzja jednej osoby, tracimy kontrolę, system hamulców i równowagi. To nie “dobro wymiaru sprawiedliwości”, to krok ku jego unicestwieniu"
– dodano.
Stowarzyszenie oczekuje, że "środowiska prawnicze wyrażą jasną deklarację: takie decyzje łamią fundamentalne zasady wymiaru sprawiedliwości i mogą podważyć zaufanie obywateli do sądów".
https://t.co/Y6ifqbmxYG
— Stowarzyszenie Ad Vocem (@StAdVocem) September 15, 2025
⚖️ Obserwujemy kolejny krok w kierunku ograniczania niezależności sądownictwa — Minister Sprawiedliwości Waldemar Żurek odwołał 25 prezesów i wiceprezesów sądów pomimo negatywnych opinii kolegiów sądów.
Argument, że kolegia są "nieprawidłowo…