Wyszukiwanie

Wpisz co najmniej 3 znaki i wciśnij lupę
Reklama
Polityka

W tych komisjach głosy mogą być przeliczone ponownie. Jest stanowisko Sądu Najwyższego

Sąd Najwyższy wydał komunikat w sprawie nieprawidłowości dotyczących wyborów prezydenckich. Organ dopuszcza do ponownego przeliczenia głosów oddanych w II turze. Decyzja dotyczy dwunastu obwodowych komisji.

Niedługo po ogłoszeniu wyników wyborów prezydenckich zaczęły pojawiać się głosy podważające zwycięstwo Karola Nawrockiego. Głównie pochodziły one od posła KO Romana Giertycha i wspierających go internautów. W tym środowisku temat był traktowany jako niezwykle poważny tym bardziej, iż uwiarygodniały tę narrację media sprzyjające rządowi. 

Reklama

Ponowne przeliczenie

Do Sądu Najwyższego spływały wyborcze protesty. W czwartek organ wydał stanowisko w tej sprawie. - Protesty takie, jeżeli spełniają warunki formalne, są merytorycznie rozpoznawane - podano w komunikacie. Wychodzi na to, że głosy faktycznie mogą zostać ponownie przeliczone w następujących komisjach:

  • Obwodowej Komisji Wyborczej nr 95 w Krakowie,
  • Obwodowej Komisji Wyborczej nr 3 w Oleśnie,
  • Obwodowej Komisji nr 13 w Mińsku Mazowieckim,
  • Obwodowej Komisji Wyborczej nr 9 w Strzelcach Opolskich,
  • Obwodowej Komisji Wyborczej nr 25 w Grudziądzu, Obwodowej Komisji Wyborczej nr 17 w Gdańsku,
  • Obwodowej Komisji Wyborczej nr 30 i 61 w Bielsku-Białej,
  • Obwodowej Komisji Wyborczej nr 10 w Tarnowie,
  • Obwodowej Komisji Wyborczej nr 53 w Katowicach,
  • Obwodowej Komisji Wyborczej nr 35 w Tychach,
  • Obwodowej Komisji Wyborczej nr 6 w Kamiennej Górze,
  • Obwodowej Komisji Wyborczej nr 4 w Brześciu Kujawskim.
"Sąd Najwyższy powyższy dowód postanowił przeprowadzić w drodze pomocy sądowej przez właściwe sądy rejonowe"

– podano w komunikacie.

Skala niewielka

Warto zaznaczyć, iż ponowne przeliczenie głosów nie wpłynie na wynik wyborów. Przypomnijmy, że o tym, iż skala nieprawidłowości jest niewielka mówił członek Państwowej Komisji Wyborczej Ryszard Kalisz. Przyznał, że ich skala "nie jest taka, żeby w jakikolwiek sposób dzisiaj, 10 czerwca, mówić o tym, że może zbliżyć" do różnicy między dwoma kandydatami.

"Powiedziałbym, że jest to liczone w setkach albo tysiącach. Nie, nawet nie w tysiącach. Ta skala jest niewielka"

– oznajmił.

Warto podkreślić, iż między Karolem Nawrockiem a Rafałem Trzaskowskim w II turze różnica oddanych głosów wyniosła ponad 369 tysięcy. Nowo wybrany prezydent odebrał 11 czerwca zaświadczenie PKW o wyborze. Jego zaprzysiężenie zaplanowane jest na 7 sierpnia.

Źródło: niezalezna.pl, Sąd Najwyższy
Reklama