Fundacja Rozwoju Śląska podpisała umowę z Bankiem Gospodarstwa Krajowego, w ramach której udzielać będzie pożyczek z Funduszu Wsparcia przedsiębiorstw dotkniętych powodzią. Fundacja poinformowała o tym w swoich mediach społecznościowych i do składania wniosków zachęcała już 10 dni przed możliwym do tego terminem.
Oferta skierowana jest do przedsiębiorców, którzy prowadzą działalność na terenie województwa opolskiego lub dolnośląskiego, a w związku z klęską żywiołową ponieśli szkody. Fundacja informuje, że pożyczyć można do 5 milionów złotych a oprocentowanie pożyczki wynosi 0.
Poseł PiS Janusz Kowalski zwraca jednak uwagę, że cała sytuacja budzi niemałe wątpliwości. - Operatorem pożyczek dla polskich firm [...] została fundacja, za którą stoi niemiecki rząd, której celem jest wspieranie mniejszości niemieckiej w Polsce - alarmuje w mediach społecznościowych polityk. Zaznacza, że jest ona "kontrolowana przez aktywnych polityków" tej mniejszości.
Rada Fundacji rodzi pytania
Przewodniczącym Rady Fundacji Rozwój Śląska jest Ryszard Galla. Od 2005 do 2023 roku zasiadał on w Sejmie właśnie z komitetu Mniejszość Niemiecka. W ubiegłorocznych wyborach ubiegał się o reelekcję jednak nieskutecznie. Informowało o tym m.in. Towarzystwo Społeczno-Kulturalne Niemców na Śląsku Opolskim, którego - tak się składa - Galla jest wiceprzewodniczącym.
W Radzie Fundacji zasiada także Rafał Bartek. Przewodniczący Sejmiku Województwa Opolskiego jest także przewodniczącym wspomnianego wyżej Towarzystwa.
Całą Fundację założył cztery podmioty wprost związane z mniejszością niemiecką:
- Towarzystwo Społeczno-Kulturalne Mniejszości Niemieckiej na Śląsku Opolskim z siedzibą w Gogolinie,
- Towarzystwo Społeczno-Kulturalne Ludności Pochodzenia Niemieckiego Województwa Katowickiego z siedzibą w Raciborzu,
- Towarzystwo Społeczno-Kulturalne Ludności Pochodzenia Niemieckiego Województwa Częstochowskiego z siedzibą w Oleśnie,
- Niemieckie Towarzystwo Kulturalno-Społeczne we Wrocławiu.
"Polski rząd wprost finansuje zaplecze mniejszości niemieckiej w Polsce"
– ocenia Kowalski.
Zagrożenie dla przedsiębiorców?
Polityk wskazuje, że decyzja o powierzeniu pożyczek Fundacji może zaszkodzić polskim przedsiębiorcom. - Czyli kontrolowana przez Niemców fundacja ma dostać dostęp do wrażliwych danych polskich firm poszkodowanych powodzią, które mogą stać się łatwym celem wrogiego przejęcia? Na przykład dla firm z udziałem niemieckiego kapitału - pyta poseł PiS.
"Czy ktoś sobie wyobraża sytuację w której założona z inicjatywy polskiego rządu fundacja lub Związek Polaków w Niemczech zostaje oficjalnym rządowym operatorem rozdzielającym pieniądze dla poszkodowanych jakimś kataklizmem niemieckich firm?"
– zastanawia się.
Gdzie jest ABW i minister @TomaszSiemoniak? Operatorem pożyczek dla polskich firm poszkodowanych powodzią w województwach dolnośląskim i opolskim na mocy umowy z BGK została fudacja za którą stoi niemiecki rząd, której celem jest wspieranie mniejszości niemieckiej w Polsce -…
— Janusz Kowalski 🇵🇱 (@JKowalski_posel) December 4, 2024