"W zeszłym tygodniu sąd utrzymał umorzenie postępowania karnego dokonanego przez prokuraturę. Według sądu - nie ma podstaw do stawiania jakichkolwiek zarzutów tym, którzy przygotowywali te wybory, a oni powołują komisję śledczą. Zostało to rozstrzygnięte przez sąd, ale nie, oni muszą zrobić hucpę polityczną. Niech robią! Ja z chęcią będę posługiwać Trzaskowskiego" - mówił w programie #Jedziemy poseł PiS, Przemysław Czarnek. Polityk odwołał się w ten sposób do zapowiedzi większości sejmowej, co do powołania komisji śledczej do zbadania tzw. wyborów kopertowych.
Na początku wczorajszych obrad Sejmu, posłowie kontynuowali prace nad projektem uchwały, autorstwa KO, w sprawie powołania komisji śledczej do zbadania tzw. wyborów kopertowych.
Przemysław Czarnek prezentując stanowisko klubu PiS podkreślił, że niezmiennie opowiada się za projektem uchwały o powołaniu komisji śledczej do zbadania tzw. wyborów kopertowych. "Klub PiS będzie niezmiennie głosował za powołaniem tej komisji" - oświadczył. Czarnek ironizował jednocześnie, że PiS nauczyło polityków PO czterech zwrotek hymnu, jakie imię żeńskie występuje w polskim hymnie, że na manifestacjach trzyma się flagę Polski, a nie "tęczówki, czy jakieś inne", a także, że w demokracji podatki mają trafiać do budżetu a nie do lobbystów, czy mafii VAT-owskich.
"Kochani, powołajcie tę komisję, tylko - uwaga - zgodnie z prawem i zgodnie z parytetami zapisanymi w ustawie o sejmowej komisji śledczej. Powołajcie a nauczymy was uczciwości w debacie na temat demokracji"
Co więcej, w zeszłym tygodniu, sąd utrzymał umorzenie postępowania karnego przeciwko politykom Zjednoczonej Prawicy - właśnie w tej sprawie.
#Jedziemy. „Uwalili” wybory prezydenckie, teraz będą to wyjaśniać#wieszwięcej pic.twitter.com/SfNqaWSvBw
— tvp.info 🇵🇱 (@tvp_info) December 8, 2023
"I to jest pierwsza rzecz, dlaczego ja krytykowałem powstanie tej komisji. Głosowali za, żeby pokazać absurd tego, co oni robią. Oni chcą badać legalność przygotowania wyborów 10 maja 2020 roku. Wybory były zarządzone zgodnie z obowiązkiem konstytucyjnym marszałka Sejmu. Nie ma tu żadnego przepisu, który by powodował, abyśmy mieli je przenieść na jakikolwiek inny termin. To było naszym obowiązkiem, aby je przygotować. I tak uznał też sąd. W zeszłym tygodniu utrzymał umorzenie postępowania karnego dokonanego przez prokuraturę. Co ciekawe, sędzia ten jest członkiem Iustitii. On dokładnie podzielił taką samą argumentację - nie ma podstaw do stawiania jakichkolwiek zarzutów tym, którzy przygotowywali te wybory, a oni powołują komisję śledczą. Zostało to rozstrzygnięte przez sąd, ale nie, oni muszą zrobić hucpę polityczną. Niech robią! Ja z chęcią będę posługiwać Trzaskowskiego, jeśli mnie powołają, ale mam co do tego wątpliwości. Chętnie będę przesłuchiwać też innych samorządowców, a nawet i Kidawę-Błońską"
Jak wskazał: "chcemy wiedzieć, czemu państwo polskie poniosło wydatki, które okazały się bezcelowe. To będzie bardzo przyjemna praca, jeśli tylko będę miał zaszczyt zasiadać w tej komisji".
Polityk przyznał również, że będzie składał swój akces do członkostwa w tejże komisji.
"Jesteśmy już w tej chwili po wielu rozmowach w klubie poselskim z panem przewodniczącym - Mariuszem Błaszczakiem, kierownictwem naszej partii. Jestem jednym z kandydatów do tej komisji. Dlatego wczoraj mówiłem na sejmowej mównicy, że tak, jesteśmy za tą komisją. Chcemy zbadać obstrukcję państwa polskiego tylko dlatego, że Kidawa-Błońska miała nijakie poparcie w tych wyborach. Ba, ona zdołowała również całą Platformę Obywatelską. Nie przepuściła tych wyborów dla interesu partii. Jesteśmy za, pod warunkiem, że ta komisja będzie powołana zgodnie z prawem"
Czarnek wytłumaczył ponadto, że "skład komisji śledczej musi odzwierciedlać liczebność klubów poselskich w Sejmie, więc PiS musi mieć najwięcej członków".
"To nie oni będą nam wybierać naszych przedstawicieli, bo to my mamy prawo ich wystawić. Jeśli tylko tak się stanie, to ja w tej komisji będę"
Jak wskazał red. Michał Rachoń - decyzje dot. składu komisji, podejmuje sejm uchwałą. "Mamy doświadczenie z tej kadencji, że sejmowa większość obecna, uformowana, może po prostu uznać, że Czarnek im się nie podoba. Nie będzie go w komisji" - zastanawiał się dziennikarz.
"W takiej sytuacji, jeśli oni będą chcieli podejmować tego typu - niezgodne z prawem - działania, to my w tej komisji zasiadać nie będziemy. Podobnie, nie będziemy zasiadać w komisji, gdzie mamy mieć mniej członków, niż tylu, ile wynika to z prawa. Wczoraj na mównicy stawiałem jasne warunki. Jeśli ta komisja będzie działać zgodnie z prawem, PiS będzie mogła przedstawić swoich kandydatów w liczbie takiej, jakiej odpowiada przepisom prawa, my w tej komisji zasiądziemy i będziemy za jej powołaniem. Czekamy do przyszłego tygodnia"
Jak podkreślił - "osobiście ma wątpliwości, co do tego, czy tak będzie, czy będzie to powołane zgodnie z prawem".
"To jest nasz warunek - przyjmiemy powołanie komisji, będziemy w niej zasiadać i wykażemy z czego wynikała obstrukcja wobec państwa polskiego i winę przedstawicieli PO - wydatkowania milionów złotych, bez celu, bo do tych wyborów 10 maja faktycznie nie doszło. Albo nie będziemy w tej komisji, a jeśli w niej nie będziemy, to tej komisji nie będzie. To będzie jakieś grono, które spota się przy ciastku i herbatce"
Polityk dodał, że "jeśli ta komisja nie będzie powołana zgodnie z prawem, mamy rozmaite środki prawne, które zastosujemy po to, aby wykazać, że ta komisja, komisją nie jest".
"Jest mnóstwo precedensów i orzecznictwa w tej sprawie. Komisje śledcze działają od 20 lat. Będziemy wszystkie dostępne środki prawne stosować, jeśli ta komisja faktycznie nie będzie powołana zgodnie z prawem. Mam jednak nadzieję, że będzie powołana zgodnie z prawem"