Najpierw było bezprawne przejęcie mediów publicznych, później chaos wokół Prokuratury Krajowej. Okazuje się, że koalicja 13 grudnia nie ma dość. Z medialnych doniesień wynika, że w najbliższym czasie ekipa Tuska weźmie się "na ostro za naprawę" Trybunału Konstytucyjnego. A zatem bezprawia ciąg dalszy...
Dziś rano na portalu "Gazety Wyborczej" ukazał się artykuł o niepokojącym tytule: "Po mediach i prokuraturze rząd bierze się za Trybunał Przyłębskiej. "Pójdziemy na ostro".
Już na wstępie, wyborcza.pl pisze, że kwestia rzekomej naprawy TK, na czele którego stoi Julia Przyłębska - ma zostać podjęta podczas najbliższego posiedzenie Sejmu, a to zaplanowane jest na 7 lutego.
"Nie wdając się w szczegóły, powiem, że po decyzjach, które zapadły w gronie liderów koalicji, pójdziemy na ostro. Nie będzie TK w obecnym składzie"
Dalej rozmówca "GW" zapewnia, że będzie to już "ostatnia z kluczowych zmian", które rząd zaplanował przed kwietniowymi wyborami samorządowymi (do tej pory dokonali już bezprawnego przejęcia mediów publicznych oraz wejścia do PK).
"W marcu rozpoczyna się wyborczy kalendarz, układanie list, rejestracja komitetów, przygotowania do właściwej kampanii"
I choć kwestia rewolucji w TK miała być przedmiotem wielu nieporozumień, jej właściwy format ma jest już rzekomo ustalony.
"Zmiany, które proponujemy, uderzają w interes grupy politycznej rządzącej Polską osiem lat. A to oznacza silny spór. Uspokaja się wokół mediów publicznych, na to samo liczymy w prokuraturze. Będzie się można zająć kolejnym problemem. Na wszystko przyjdzie czas"
Podobnie jak w przypadku przejęcia mediów publicznych, podstawą prawną w tejże "rewolucji" mają być... sejmowe uchwały. Te, jak dobrze wiemy, mają jedynie charakter wewnętrzny. Jak widać - ekipie Tuska wcale taki stan rzecz nie przeszkadza.
"Plan jest taki, by było to najbliższe posiedzenie Sejmu. Posłowie zbierają się 7 lutego i będą pracować trzy dni. Rozmówca z Ministerstwa Sprawiedliwości potwierdza, że gotowe są projekty uchwał Sejmu w sprawie Trybunału. To wiedza, którą ze swoimi urzędnikami podzielił się Adam Bodnar, ale nie podał szczegółów"
Z opinii "Wyborczej" wynika, w myśl zmian w TK można się spodziewać zapowiadanych wcześniej uchwał Sejmu w sprawie dublerów wadliwie wybranych do TK: Mariusza Muszyńskiego, Jarosława Wyrembaka i Justyna Piskorskiego".
"W uchwałach Sejm może stwierdzić, że dublerzy nie są sędziami TK"
Przypomnijmy - podczas konwencji PO w Radomiu 2 lipca 2022 roku Donald Tusk stwierdził, że prezes NBP jest „niekompetentny, nieprzyzwoity oraz nielegalny”. – Nie będzie ani jednego dnia dłużej prezesem NBP i nie trzeba będzie ustawy – mówił wtedy Tusk.
Tusk nawiązał wówczas do opinii prawnych, według których powołanie Glapińskiego na kolejną kadencję było niezgodne z prawem. – Wystarczyłaby dużo mniejsza wątpliwość, żeby gościa wyprowadzić z NBP. Ja to zrobię, ja to wam gwarantuję – podkreślił.
W połowie lipca szef Narodowego Banku Polskiego zapowiedział, że złoży zawiadomienie do prokuratury ws. słów Tuska oraz Tomasza Siemoniaka na swój temat. Siemoniak dopytywany o wypowiedź lidera PO w „Faktach po Faktach” mówił: „Przyjadą silni ludzie i go przekonają do tego, że nie jest prezesem Narodowego Banku Polskiego”.
Mniej więcej w tamtym okresie, szef PO wypowiedział się również na temat prezes TK Julii Przyłębskiej w wywiadzie dla „Gazety Wyborczej”.
"Jest więc możliwe przywrócenie stanu sprzed czasu, kiedy łamano prawo, bez konieczności pisania nowych ustaw. I oczywiście do tego potrzebna jest i wyobraźnia, i determinacja, odwaga i siła"
"Jak się pani Przyłębska przykuje do fotela, to co?" – pytała dziennikarka.
"To trzeba odkuć. Po prostu" – rzucił Tusk.