Wyszukiwanie

Wpisz co najmniej 3 znaki i wciśnij lupę
Reklama
Polityka

Dziennikarz TVN24 próbować zaatakować Nawrockiego "Śledziem". Dostał rykoszetem!

Dziennikarz TVN24 podczas dzisiejszej konferencji prasowej z udziałem Karola Nawrockiego próbował zaatakować kandydata na prezydenta tematem wywołanym przez "Rz". Na temat "Śledzia" nie operował jednak rzetelną wiedzą, co wytknął mu kontrkandydat Rafała Trzaskowskiego!

Autor: Anna Zyzek

Dzisiejsza publikacja "Rzeczpospolitej", której tytuł brzmi: "Nawrocki poręczył za neonazistę", to kolejna próba uderzenia w kandydata obywatelskiego na prezydenta. 

Reklama

Według artykułu, we wrześniu 2017 r. przed meczem Dania–Polska w Kopenhadze "kopenhaska policja starła się z polskimi kibicami, którym odmówiono wejścia na mecz, a jednego z nich potraktowała wyjątkowo brutalnie". Tak się złożyło, że skatowanym kibicem był Grzegorz Horodko. 

Kolejny atak pod adresem Nawrockiego

Później Horodko został skazany na 60 dni więzienia i dostał zakaz wjazdu do Danii przez sześć lat.

"Rzeczpospolita", powołując się na "informację uzyskaną w środowisku gdańskich pseudokibiców", pisze, że za "Śledzia" poręczać miał wtedy m.in. Karol Nawrocki (wówczas dyrektor Muzeum II Wojny Światowej w Gdańsku) czy ówczesny poseł Kukiz'15 Sylwester Chruszcz. Co więcej, oficjalną interwencję zapowiedział ówczesny szef MSZ Witold Waszczykowski.

Przypomnieliśmy jednak dziennikarzom, że... Horodko miał znacznie bliższe relacje z ważnym przedstawicielem drugiej strony barykady politycznej. "Mieszkałem 20 metrów od pana Donalda. Grałem z nim w piłkę" - mówił o swoich kontaktach z premierem Tuskiem sam "Śledziu" w "Głosie Pomorza" w 2011 roku. Artykuł zatytułowano "Nawrócony chuligan".

Zobacz więcej w tekście poniżej:

Dziennikarz TVN24 się nie przygotował! 

Dziś Karol Nawrocki spotkał się z przedstawicielami NSZZ Rolników Indywidualnych "Solidarność", którzy oficjalnie udzielili mu wsparcia w II turze wyborów. Niemniej, po spotkaniu i przedstawieniu deklaracji, nadszedł czas na konferencję prasową.

I wtedy z pytaniem do Karola Nawrockiego ruszył dziennikarz TVN24. Rozmowa przebiegła tak:

TVN24: Na kanwie tego, co dziś napisała "Rz", dlaczego poręczył Pan za Pana Śledzia? To jest człowiek powiązany ze światem przestępczym, z neonazistami. 
Karol Nawrocki: Czy chodzi o tego człowieka, który był blisko Donalda Tuska? Tak? Tak. I tego człowieka, który był przez Jacka Karnowskiego zatrudniony w urzędzie Miasta Sopotu jako działacz społeczny? O tego chodzi? Panie redaktorze - traktujemy się poważnie. Chcę udzielić Panu odpowiedzi na to pytanie. Ja znam tysiące ludzi. Proszę mi powiedzieć, czy mówimy o tym samym człowieku: o znajomym Donalda Tuska i który był zatrudniony przez dzisiejszego wiceministra z Platformy Obywatelskiego przez Urząd Miasta Sopotu? Wtedy Panu odpowiem. 
TVN24: Nie wiem, czy ten człowiek był zatrudniony...
KN: To Pan jest nieprzygotowany do dyskusji...
TVN24: Dlaczego Pan ręczył za Pana "Śledzia"?
KN: Chcę odpowiedzieć. Czy chodzi o tego samego człowieka? 
TVN24: Nie wiem, gdzie ten człowiek był...
KN: To musi Pan wykonać pracę reporterską i się dowiedzieć. A więc tak - człowiek zatrudniony w UM w Sopocie przez Jacka Karnowskiego, który miał bliskie relacje z Donaldem Tuskiem, to człowiek, którego widziałem 3 razy w życiu, o czym zresztą piszę w mediach społecznościowych. Jeśli chodzi o poręczenie - każdy polski obywatel, każdy polski kibic, każdy obywatel państwa polskiego, który będzie bity przez obcą policję - duńską, ukraińską, niemiecką, będzie mógł liczyć na pomoc prezydenta RP Karola Nawrockiego.

Odpowiedź kandydata na prezydenta spotkała się z aplauzem Polaków zebranych na konferencji. 

Autor: Anna Zyzek

Źródło: niezalezna.pl
Reklama