Koszulka "RUDA WRONA ORŁA NIE POKONA" TYLKO U NAS! Zamów już TERAZ!

„Działania, które przeprowadzono, były nielegalne”. Prezes stowarzyszenia Marsz Niepodległości o przeszukaniach

- Policja zapomniała, a powinna uczynić to na samym początku, wydać nam postanowienie o przeszukaniu siedziby i zabezpieczeniu tych materiałów. A więc wszystkie działania policji, które dzisiaj zostały przeprowadzone, okazują się nielegalne - oświadczył Bartosz Malewski, prezes Stowarzyszenia Marsz Niepodległości. Podkreślił też, że "to, jak postępuje prokuratura i policja, to, jak wykorzystuje te podmioty Adam Bodnar czy Donald Tusk czy inni politycy PO, ma znamiona inwigilacji".

Bartosz Malewski
Bartosz Malewski
screen - Telewizja Republika

Przeszukania w siedzibie stowarzyszenia Marsz Niepodległości 

Dziś wcześnie rano policja dokonała przeszukań m.in. u byłego prezesa stowarzyszenia Marsz Niepodległości Roberta Bąkiewicza. Zabezpieczone miały zostać m.in. jego telefon i laptop. Działania mają dotyczyć Marszu Niepodległości 2018.

Bartosz Malewski, prezes Stowarzyszenia Marsz Niepodległości, odniósł się do tych wydarzeń na konferencji prasowej. 

"Policja na mocy postanowienia prokuratora dokonała siłowego wejścia do siedziby stowarzyszenia Marsz Niepodległości i przeszukania dokumentacji i sprzętu elektronicznego, który w tej siedzibie się znajduje. Co istotne, stowarzyszenie Marsz Niepodległości korzysta z tej siedziby z uprzejmości stowarzyszenia im. Przemysła II. To stowarzyszenie im. Przemysła II jest właścicielem tego lokalu, ma podstawę prawną, prawo własności. To stowarzyszenie nie zostało w żaden sposób przez policję, prokuraturę, poinformowane o czynnościach, które dzisiaj podjęto. Są tutaj też inne stowarzyszenia – żadne z nich nie zostało poinformowane o trwających czynnościach policji. Wejście do siedziby stowarzyszenia Marsz Niepodległości stanowi naruszenie konstytucyjnego prawa do zrzeszania się"

– oświadczył.

Rola Bodnara 

Dodał, że "w momencie, kiedy policja już weszła siłowo do środka, dopiero wówczas zażądano od nas wydania dokumentów dotyczących organizacji Marszu Niepodległości w 2018 roku, to jest sprawa, która miała miejsce 6 lat temu".

"Nie znam oczywiście szczegółów całego postępowania, dlatego, że mój status w tym postępowaniu to status świadka. Z tego co wiem prokuratura prowadzi postępowanie o popełnienie czynu zabronionego z art. 190 Kodeksu karnego. To są groźby karalne. Pytałem funkcjonariuszy policji, czy czynności, które dziś podejmują o takiej skali, czy kiedykolwiek w swojej karierze podejmowali w przeszłości. Odpowiedź była przecząca. Mamy tutaj działania policji w zupełnie nowym antystandardzie. Co więcej, jest to postępowanie, które już było umorzone, a zostało wznowione przez Prokuratora Generalnego Adama Bodnara. Warto zaznaczyć, że dzisiejszy Prokurator Generalny Adam Bodnar wcześniej w tym postępowaniu występował jako Rzecznik Praw Obywatelskich, jako strona i  składał zażalenia na postanowienie o umorzeniu. Mamy do czynienia ze zmianą roli procesowej Prokuratora Generalnego, który wcześniej występował jako podmiot składający zawiadomienie o możliwości popełnienia przestępstwa, a dziś występuje już jako Prokurator Generalny. Takich postępowań jest więcej, część dotyczy samego stowarzyszenia Marsz Niepodległości"

– podkreślił.

"Przeglądano dokument po dokumencie" 

Odnosząc się do przeszukania wskazał, że "przeglądano dokument po dokumencie = w pierwszych chwilach chciano zabezpieczyć materiały daleko dalej idące niż te, które miałyby dotyczyć właśnie Marszu Niepodległości w 2018 roku".

"Materiały, których prokuratura szukała, nie zostały przez funkcjonariuszy policji odnalezione, dlatego, że takie materiały, których prokuratura się domaga, nie istnieją i nigdy nie istniały, o czym funkcjonariusze policji byli przez nas na każdym etapie trwających czynności informowani.  Zabezpieczono segregator opisany jako „materiały szkoleniowe”, jeden telefon, który nie należy do stowarzyszenia, o czym funkcjonariusze policji byli informowani oraz jeden komputer stacjonarny, który także nie jest własnością stowarzyszenia. Ponadto zabezpieczono cztery laptopy rzeczywiście istotnie oznakowane jako stowarzyszenie Marsz Niepodległości"

– przekazał.

Ocenił, że "to, jak postępuje prokuratura i policja, to, jak wykorzystuje te podmioty Adam Bodnar czy Donald Tusk czy inni politycy PO, to ma znamiona inwigilacji, zaplanowanego rozpracowywania środowiska, uniemożliwiania funkcjonowania stowarzyszenia - jest to działanie ze wszech miar skandaliczne". 

"Policja zapomniała, a powinna uczynić to na samym początku, wydać nam postanowienie o przeszukaniu siedziby i zabezpieczeniu tych materiałów. A więc wszystkie działania policji, które dzisiaj zostały przeprowadzone, okazują się nielegalne. Będziemy podnosić te kwestie w dalszym toku procesowym tej sprawy"

– zapowiedział.

 

 



Źródło: niezalezna.pl

#Marsz Niepodległości #bezprawie Tuska #przeszukania

mm