Ważne posiedzenie SN
Dziś w Sądzie Najwyższym odbędzie się posiedzenie połączonych Izb: Kontroli Nadzwyczajnej i Spraw Publicznych oraz Pracy i Ubezpieczeń Społecznych, w trakcie którego sędziowie rozstrzygną, „czy wywiera skutek orzeczenie Sądu Najwyższego - Izby Kontroli Nadzwyczajnej i Spraw Publicznych wydane w składzie z udziałem choćby jednego sędziego powołanego na wniosek Krajowej Rady Sądownictwa [...] (po 2018 roku - red.)?”.
Trzyosobowy skład Sądu Najwyższego zażądał wyjaśnień w związku z wrześniową uchwałą części sędziów Izby Pracy i Ubezpieczeń Społecznych. W uchwale tej stwierdzono, że orzeczenia wydawane przez Izbę Kontroli Nadzwyczajnej i Spraw Publicznych powinny być traktowane jako nieważne, ponieważ zasiadają w niej tzw. „neosędziowie”. Co więcej, uchwale nadano rangę zasady prawnej, co oznacza, że stała się ona obowiązująca dla wszystkich składów SN. Można się więc spodziewać, że podczas środowego posiedzenia sędziowie sprzeciwią się podważaniu ich legalności, udzielając odpowiedzi potwierdzającej na zadane pytanie.
Demonstracja klubów "Gazety Polskiej"
Na miejscu pojawili się Klubowicze "Gazety Polskiej", członkowie Ruchu Obrony Granic a także organizacji "Wolni Polacy", aby okazać swoje społeczne wsparcie dla przedstawicieli niezależnego wymiaru sprawiedliwości.
Szef warszawskiego Klubu Gazety Polskiej Adam Borowski w rozmowie z naszym reporterem podkreślił, że współpraca tych trzech organizacji jest bardzo istotna, ponieważ "czas dla Polski jest trudny, musimy być jednością, jak jedna pięść,ba wolność nigdy nie jest dana raz na zawsze".
Te dwie izby mają się dziś zabrać i stwierdzić, że konstytucja jest naszym najwyższym prawem, a nie międzynarodowe sądy, które sobie uzurpują prawo do organizowania nam wymiaru sprawiedliwości. Tego nie przewidywał Traktat Lizboński i organizację wymiaru sprawiedliwości zostawił państwom narodowym. To wszystk, na co godzi się Żurek, po prostu jest ingerencją zewnętrzną w nasze wewnętrzne sprawy. Jesteśmy tu, by wesprzeć Izbę Nadzwyczajną, która, mam nadzieję, że orzeknie, że konstytucja jest naszym najwyższym prawem i dlatego jest przez obecnie rządzących kwestionowana
– ocenił.
Wskazał też, że obecność klubów "GP" jest po to, "aby niezależny wymiar sprawiedliwości, który opiera się przed podporządkowaniem rządzącym, wesprzeć".
Muszą wiedzieć, że mają oparcie w społeczeństwie. My nie chcemy, żeby sądy miały barwy partyjne, tylko, aby były sprawiedliwe. Jeśli nie będzie sprawiedliwości, państwo stanie się słabe. To prowadzi wprost do utraty suwerenności. Państwo musi być silne i sprawiedliwe
– podsumował.