Do oblania Andriejewa doszło w 9 maja, dwa lata temu. W tym dniu przedstawiciele rosyjskiej ambasady próbowali złożyć wieńce na Cmentarzu Mauzoleum Żołnierzy Radzieckich. Andriejew został oblany czerwoną substancją i wraz z towarzyszącymi mu członkami delegacji wrócili do służbowego auta, który otoczyli demonstranci.
Biełsat informuje, że w sprawie zapadła decyzja sądu w Moskwie, a Zemliana została zaocznie aresztowana. Aby jednak trafiła za kraty, musiałaby zostać zatrzymana przez rosyjskie służby.
Sprawą zajmowała się także Prokuratura Okręgowa w Warszawie, która umorzyła swoje postepowanie.