Debaty w Końskich
W piątek w Końskich odbyły się dwie debaty wyborcze. Jedna z nich – otwarta dla publiczności – została zorganizowana na rynku przez Telewizję Republika jako odpowiedź na zamknięte spotkanie przygotowane przez sztab Rafała Trzaskowskiego. To drugie wydarzenie miało miejsce w hali sportowej i zostało udostępnione jedynie trzem stacjom telewizyjnym oraz - w założeniu - jednemu kontrkandydatowi – Karolowi Nawrockiemu.
W debacie Republiki udział wzięli Karol Nawrocki, Marek Jakubiak, Szymon Hołownia, Joanna Senyszyn oraz Krzysztof Stanowski. W czasie trwania otwartego spotkania Trzaskowski ogłosił, że jest gotów debatować także z pozostałymi kandydatami.
Obserwuj nas w Google News. Kliknij w link i zaznacz gwiazdkę
W odpowiedzi wszyscy uczestnicy pierwszej debaty udali się spod rynku pod halę sportową, gdzie odbywało się zamknięte wydarzenie.
Pracownica TVP w likwidacji: "Nagle wbija się cały peleton planktonu"
Fakt, iż Rafał Trzaskowski w ostatniej chwili zaprosił do udziału w swojej debacie większą liczbę kandydatów, najwyraźniej chyba nie spodobał się pracownicy TVP w likwidacji Aleksandrze Pawlickiej. Kontrkandydatów Rafała Trzaskowskiego nazwała "planktonem" a także "politykami trzeciej kategorii".
"Miało być: pokazujemy, to jest mój kontrkandydat, z nim będę rywalizował. I nagle wbija się cały peleton planktonu czy też trzeciej kategorii, jeżeli chodzi o sondażowe wyniki, polityków"
– narzekała.
Dobry wieczór pani @MagdaBiejat i panie @szymon_holownia i co, łyso wam?
— Bꓭambo (@obserwujesobie) April 12, 2025
Miliardy na czystą wodę, zamiast na chore dzieci.
A i tak jesteście planktonem i trzecią kategorią🤷♂️ pic.twitter.com/L9glKEsZfy
Słowa Pawlickiej dobitnie skomentował jeden z użytkowników portalu X. Zadał on pytanie Magdalenie Biejat i Szymonowi Hołowni.
"Pani Biejat i panie Hołownia, i co, łyso wam? Miliardy na czystą wodę, zamiast na chore dzieci. A i tak jesteście planktonem i trzecią kategorią"
– czytamy w jego wpisie.
Podobne opinie miały padać na antenie TOK FM.
"Kandydaci, którzy nie mają szans, przeszkadzają w debatach (..) To nie służy demokracji (..) Media publiczne są w trudnej sytuacji, bo muszą zapraszać wszystkich kandydatów"
– miał powiedzieć prof. Maciej Mrozowski.
"Kandydaci, którzy nie mają szans, przeszkadzają w debatach (..) To nie służy demokracji (..) Media publiczne są w trudnej sytuacji, bo muszą zapraszać wszystkich kandydatów" - tłumaczy w Tok FM prof. Maciej Mrozowski.
— Dorota Spyrka (@dorota_spyrka) April 12, 2025
To jest proszę państwa obraz nędzy i rozpaczy.
Do jego słów odniósł się Krzysztof Stanowski, jeden z kandydatów.
"Zasady demokracji nie służą demokracji. Należałoby ograniczyć demokrację, aby ją obronić"
- napisał.