- Rolnicy czują się oszukani przez rząd 13 grudnia. Miało być wspaniale a jest tragedia. Dlatego rolnicy wychodzą na największe protesty od 20 lat - oświadczył z sejmowej mównicy poseł Kukiz'15 Jarosław Sachajko. Polityk zwrócił się z wnioskiem o przerwę i uzupełnienie porządku obrad o informację od ministra rolnictwa, co zrobił, aby zapobiec rozpoczynającym się jutro strajkom. Padły też gorzkie słowa wobec wiceministra Michała Kołodziejczaka.
Rolnicy w Polsce zapowiedzieli 30-dniowy strajk generalny, który rozpocznie się 9 lutego. Celem protestu jest uzyskanie realizacji założeń - transparentności przewozu produktów z Ukrainy i zmianę „Zielonego Ładu”. Rolnicy planują blokady dróg na terenie całego kraju i przejść granicznych z Ukrainą.
Dziś w Sejmie poseł Kukiz'15 Jarosław Sachajko chciał uzupełnić porządek obrad o informację od ministra rolnictwa, co ten zrobił, aby zaspokoić potrzeby rolników i zapobiec nadchodzącemu paraliżowi.
"Rolnicy pytają, gdzie jest ustawa kaucyjna. Rolnicy pytają, gdzie jest to specjalne rozporządzenie pana ministra Kołodziejczaka, o którym mówił w wyborach, że będą dokładne kontrole. Dlaczego pan minister Kołodziejczak wpuścił śmierdzący cukier do Polski kilka dni temu. Rolnicy pytają, gdzie są cła na wszystkie produkty z Ukrainy, o których pan minister Kołodziejczak jeszcze dwa tygodnie temu mówił w mediach. Gdzie to wszystko jest?"
"Rolnicy czują się oszukani przez rząd 13 grudnia. Miało być wspaniale a jest tragedia. Dlatego rolnicy wychodzą na największe protesty od 20 lat"
Wniosek o przerwę i uzupełnienie porządku obrad został odrzucony głosami 185 "za" 227 "przeciw".