Wyszukiwanie

Wpisz co najmniej 3 znaki i wciśnij lupę
Polityka

Brejzę poniosły emocje i... zaatakował sędziów nominowanych przez Bodnara. "Poseł skasuje ten wpis"

Jak ujawniliśmy dziś na łamach Niezalezna.pl, Sąd Dyscyplinarny przy Sądzie Apelacyjnym w Warszawie uchylił zarządzenie ministra Waldemara Żurka o zarządzeniu natychmiastowej przerwy w czynnościach służbowych sędziego Jakuba Iwańca. Decyzja ta nie spodobała się politykowi Koalicji Obywatelskiej Krzysztofowi Brejzie, który dał upust emocjom na X. Tyle tylko, że zaatakował sędziów nominowanych przez... Adama Bodnara.

Sąd Dyscyplinarny przy Sądzie Apelacyjnym w Warszawie uchylił decyzję ministra sprawiedliwości Waldemara Żurka ws. zawieszenia sędziego Jakuba Iwańca – dowiedział się portal niezalezna.pl. Chodzi o decyzję, którą Żurek podjął pod koniec września br.

„Podjąłem decyzję o przerwaniu w czynnościach służbowych sędziego Jakuba Iwańca. Ze względu na charakter i wagę popełnionych przez niego czynów” - przekazał wtedy w mediach społecznościowych, zarzucając sędziemu „szereg poważnych przewinień”.

Decyzja sędziów tak bardzo nie spodobała się politykowi Koalicji Obywatelskiej Krzysztofowi Brejzie, że aż musiał dać upust swoim emocjom na platformie X. 

Orzekła Izba Wytrzeźwień

– napisał polityk.

Tym samym Brejza zaatakował sędziów, których powołał były minister sprawiedliwości w jego rządzie, Adam Bodnar. Co więcej, zostali oni powołani bezprawnie, bez opinii Krajowej Rady Sądownictwa.

To był sąd dyscyplinarny przy Sądzie Apelacyjnym w Warszawie. Sędziowie powołani przez Adama Bodnara...

– przypomniał Brejzie prawnik Bartosz Lewandowski.

Żenujący wpis polityka koalicji 13 grudnia skomentowała również przewodnicząca Krajowej Rady Sądownictwa Dagmara Pawełczyk-Woicka.

Poseł skasuje ten wpis. Tylko dziś jeden fake news o rzekomej pracy Prezydentowej w NBP, a teraz obraża Pan sędziów z Iustitia powołanych przez Adama Bodnara

– zauważyła.

Brejzie odpowiedział także sędzia Radzik.

Nie proszę Pana. Orzekali sędziowie dyscyplinarni powołani przez ministra Adama Bodnara

- napisał.

Źródło: niezalezna.pl,