Wyszukiwanie

Wpisz co najmniej 3 znaki i wciśnij lupę
Polityka

"Boże Narodzenie wróciło do Warszawy". Widoczna zmiana w stołecznym ratuszu

Boże Narodzenie w miejsce zimowych świąt, spotkanie opłatkowe w stołecznym ratuszu - po kilku latach Rafał Trzaskowski i urzędnicy przypomnieli sobie, dlaczego w grudniu mają wolne. Czyżby zbliżający się start w kampanii prezydenckiej zwiastował koniec hasła "neutralności światopoglądowej i świeckości"?

Stołeczna oprawa tegorocznych świąt Bożego Narodzenia nie umknęła uwadze internautów.

Na specjalnych tramwajach jeżdżących po warszawskich ulicach pojawiła się nazwa tych dotąd "zimowych świąt".

Mieszkańcy Warszawy są zadziwieni tą odmianą. W poprzednich latach pod hasłem "neutralności światopoglądowej i świeckości" zniknęły wszelkie skojarzenia z chrześcijańskim charakterem świąt.

Internauci przypomnieli ptaszki na chmurkach, obraźliwe gesty i półksiężyce na miejskich plakatach.

Te słowa nie przeszły mu przez gardło

W tym roku Rafał Trzaskowski pochwalił się również relacją z opłatkowego spotkania pracowników miejskich urzędów, gdzie życzył "Wesołych Świąt Bożego Narodzenia".

Jednak już na nagraniu dotyczącym akcji wsparcia dla powstańców warszawskich i stołecznych seniorów, mówił tylko o wigilii. Nie wspomniał jednak jakich świąt dotyczy.

Można przy tym pogratulować konsekwencji prezydentowi Warszawy, który trzyma się zapisów swojego zarządzenia.

W budynkach urzędu dostępnych dla osób z zewnątrz oraz podczas wydarzeń organizowanych przez urząd nie eksponuje się w przestrzeni (np. na ścianach, na biurkach) żadnych symboli związanych z określoną religią czy wyznaniem. Nie dotyczy to symboli religijnych noszonych przez osoby pracujące w urzędzie na użytek osobisty, np. w formie medalika, tatuażu, opaski na ręku. Wydarzenia organizowane przez urząd mają charakter świecki, tzn. nie zawierają elementów religijnych, np. modlitwy, nabożeństwa, święcenia.

– brzmi cały Standard nr 4, który wprowadzono wraz z innymi w maju br.

Ten sam zapis wykorzystywany był przez urzędników podejmujących decyzje nt. zdejmowania krzyży w stołecznych urzędach.

Źródło: niezalezna.pl, x.com