Sprawdź gdzie kupisz Gazetę Polską oraz Gazetę Polską Codziennie Lista miejsc »

Komu wypadają włosy w resorcie sprawiedliwości? Bodnar wydał na badania ponad 20 tysięcy złotych!

Minister Adam Bodnar chyba dba o bujne fryzury swoich pracowników - stwierdziła w mediach społecznościowych przewodnicząca Krajowej Rady Sadownictwa Dagmara Pawełczyk-Woicka. Sędzia poinformowała, że zapoznała się z zestawieniem umów cywilnoprawnych, jakie podpisał szef resortu sprawiedliwości. Wśród zleconych usług - obok opinii prawnych - było badanie dotyczące skóry głowy i cebulek włosów.

Minister sprawiedliwości Adam Bodnar
Minister sprawiedliwości Adam Bodnar
Tomasz Hamrat - Gazeta Polska

Jak przekazała Pawełczyk-Woicka, zestawienie pokazało, że resort Bodnara zlecał opinie prawne dotyczące zastanawiających tematów. M.in. dopuszczalności wycofania albo zawieszenia konkursów o wolnych stanowiskach sędziowskich oraz oceny skutków orzeczeń Trybunału Konstytucyjnego. Wśród zamówień, co innego jednak przykuło szczególną uwagę.

"[...] znalazłam informację o usłudze polegającej na badaniu trychologicznym skóry głowy i obrazowaniu cebulek włosów. Minister chyba dba o bujne fryzury swoich pracowników"

– napisała.

Sędzia przekazała, że koszt zleconej usługi to..."jedyne 24 000 złotych". W późniejszym wpisie podkreślił, że zestawienie umów otrzymała "od godnej zaufania osoby, która wystąpiła w trybie informacji publicznej".

Wysłano zapytanie

Wiadomo już, że resort z kwestii pielęgnacji włosów będzie musiał się tłumaczyć. Do ministerstwa sprawiedliwości w tej sprawie zapytanie złożył poseł PiS Dariusz Matecki. 

"Biorąc pod uwagę istotne wyzwania stojące przed polskim wymiarem sprawiedliwości oraz potrzebę odpowiedzialnego gospodarowania środkami publicznymi, wydaje się uzasadnione zwrócenie uwagi na celowość i zasadność takich wydatków"

– wskazał w piśmie Matecki.

Jak zauważył, sprawa jest zastanawiająca, "tym bardziej, że środki publiczne powinny być przeznaczane przede wszystkim na działania mające bezpośredni wpływ na efektywność funkcjonowania resortu oraz na realizację misji służby publicznej".

Matecki zwrócił się więc z konkretnymi pytaniami:

  1.  Czy Ministerstwo Sprawiedliwości faktycznie zawarło umowę na świadczenie usług trychologicznych dla pracowników? Jeśli tak, to jaka była jej szczegółowa treść oraz uzasadnienie takiego wydatku?
  2. Na jakiej podstawie prawnej oraz w ramach jakiego budżetu dokonano tego wydatku?
  3. Ilu pracowników Ministerstwa skorzystało z tych usług i w jaki sposób usługi te miały przyczynić się do poprawy funkcjonowania resortu?
  4. Czy planowane są kolejne wydatki na podobne usługi, a jeśli tak, to jakie?

Poseł PiS chce również, aby resort udostępnił kopie dokumentów dotyczących tej umowy, "w tym specyfikacji zamówienia oraz uzasadnienia ekonomicznego".

 



Źródło: niezalezna.pl, x.com

#Adam Bodnar #Ministerstwo Sprawiedliwości