Należy przestać oszukiwać ludzi. Dziś dominują w polskiej polityce oszustwa. To obietnice poprawy, kosztem pogorszenia się sytuacji w pewnym dystansie - zarzucił rządzącym Leszek Balcerowicz. Ekonomista "radził" też koalicji, by ta zrezygnowała z takich świadczeń jak 800 plus czy trzynasta emerytura. - Nie ma ani społecznego, ani ekonomicznego sensu - przekonywał.
Zgodnie z projektem, deficyt budżetu w 2025 r. wyniesie 289 mld zł. Dochody budżetu mają wynieść 632,6 mld zł, zaś limit wydatków został ustalony na 921,6 mld zł. Założono m.in. 7-procentowy wzrost płac, 5 proc. podwyżki dla budżetówki, 3,9-procentowy wzrost gospodarczy i 5-procentową inflację. Wydatki na obronność mają sięgnąć 4,7 proc. przewidywanego PKB.
O projektowane wydatki w nadchodzącym roku pytano dziś w RMF FM Leszka Balcerowicza.
- Jeśli mamy 290 miliardów złotych deficytu to ja pana zapytam: gdzie by pan oszczędzał? Na 800 Plus, które będzie kosztowało ponad 60 miliardów złotych? – zwrócił się Robert Mazurek.
- Mamy co najmniej 200 miliardów złotych wydatków, które nie mają ani ekonomicznego sensu, nie wspierają wzrostu gospodarczego, ani nie trafiają do najuboższych. Jest ogromny rozrost wydatków pod publiczkę - zarzucił rządzącym.
Dopytywany, na czym konkretnie należy oszczędzać, odparł:
„to oczywiście nie dotyczy obrony. 800 plus nie ma ani społecznego, ani ekonomicznego sensu, bo - wbrew deklaracjom - nie poprawia demografii, ani też nie trafia do najuboższych”.
Pytany, czy powinno dojść do likwidacji 800 plus, przyznał: „moim zdaniem tak”.
- Należy przestać oszukiwać ludzi. Dziś dominują w polskiej polityce oszustwa. To obietnice poprawy, kosztem pogorszenia się sytuacji w pewnym dystansie - dodał Balcerowicz.
Podkreślił też, że emerytom powinny być odebrane trzynaste emerytury.