Ambasador powiedział, że "jak wszyscy Białorusini" jest wstrząśnięty informacjami o torturach i pobiciach w jego kraju.
Podkreślił, że na Słowacji reprezentuje "Białoruś i naród białoruski, który zgodnie z konstytucją jest jedynym źródłem władzy" w kraju.
- Solidaryzuję się z tymi, którzy wyszli na ulice białoruskich miast w pokojowych marszach, aby ich głosy zostały usłyszane
- powiedział Laszczenia.
Na Białorusi trwają protesty związane z wynikami wyborów prezydenckich z 9 sierpnia. Według oficjalnych rezultatów wybory wygrał Alaksandr Łukaszenka, zdobywając 80,1 proc. głosów.