Po tym, jak wybuchł skandal z udziałem wiceministra spraw zagranicznych Andrzeja Szejny, okazuje się, że... Agencja Bezpieczeństwa Wewnętrznego wciąż go "sprawdza". Dzieje się to już od ponad roku, choć problemy alkoholowe polityka Lewicy przestały być już tajemnicą.
W ostatnich tygodniach media informowały o problemach Szejny z alkoholem oraz prokuratorskim postępowaniu w sprawie nieprawidłowości przy rozliczaniu tzw. kilometrówek. Padło pytanie - jak osoba z chorobą alkoholową może mieć dostęp do niejawnych informacji?
Okazuje się, że wiceminister spraw zagranicznych Andrzej Szejna nie został zweryfikowany przez ABW, a czasowy dostęp do dokumentów ściśle tajnych wydał mu szef polskiej dyplomacji Radosław Sikorski. Rzecznik MSZ Paweł Wroński przekazał, że procedura weryfikowania wiceministra Szejny przez służby jest przeprowadzana standardowo, przeszedł tzw. wirówkę, czyli został wstępnie sprawdzony przez służby. Przekazał również, że ABW sprawdza obecnie ankietę bezpieczeństwa złożoną przez Szejnę; wiceminister złożył ją, by uzyskać dostęp do informacji niejawnych o wyższej klauzuli tajności.
Takie postępowanie zostało wszczęte przez służby wobec Szejny w lutym ubiegłego roku. I wciąż się nie zakończyło!
"Postępowanie sprawdzające prowadzone wobec ministra Andrzeja Szejny nie zostało zakończone, nadal trwają czynności weryfikacyjne zmierzające do realizacji celu wskazanego w ustawie (o ochronie informacji niejawnych), czyli ustalenie, czy osoba sprawdzana daje rękojmię zachowania tajemnicy" - poinformował zespół prasowy ABW.
Dodano, że "w toku prowadzonych czynności weryfikowane są wszelkie informacje dotyczące osoby sprawdzanej, które mogą mieć znaczenie dla wyniku postępowania sprawdzającego".
ABW podała też, że zgodnie z ustawą o ochronie informacji niejawnych można wyrazić pisemną zgodę na udostępnienie informacji niejawnych o klauzuli "poufne", "tajne" lub "ściśle tajne" osobie, wobec której wszczęto postępowanie sprawdzające. W sprawie wiceministra Szejny, "to nie Agencja Bezpieczeństwa Wewnętrznego wydawała zgodę, zatem nie możemy komentować tej decyzji" - podkreślono.
Obowiązujące przepisy, w tym art. 72 oraz art. 73 przywołanej ustawy, nakładają na ABW ograniczenia co do możliwości udostępniania informacji dotyczących prowadzonych postępowań sprawdzających, jak również osób, wobec których tego rodzaju postępowania były lub są prowadzone
– zastrzegła ABW.
Szejna jest obecnie na urlopie, na który został wysłany po tym, jak powiedział o tym sam premier Donald Tusk.