29 listopada 2016 r. we Wrocławiu, we własnym domu, zostaje zatrzymany przez funkcjonariuszy Centralnego Biura Antykorupcyjnego Józef Pinior.
Rozliczenie 80 mln zł dolnośląskiej „S” nadal budzi wątpliwości…
A kto ma te wątpliwości?
Na przykład Kornel Morawiecki. Są także działacze „S”, którzy zadają pytania, w jaki sposób zostały wydane te pieniądze.
Kornel Morawiecki nie był działaczem związkowym Solidarności, więc nie wie, jak pieniądze zostały rozliczone. A członkowie związku dali mi absolutorium na pierwszym zjeździe „S”.
Absolutorium zostało udzielone przez aklamację…
To była dyskusja na zjeździe. Rozliczyłem się dokładnie z całej sumy, która była pod moją pieczą. Absolutorium zostało wydane przez zjazd w takim trybie, w jakim przewidywał to statut związku.
Czy monitorował Pan dalsze losy wypłaconych pieniędzy?
Na tyle, na ile pozwalała konspiracja. Pieniądze trafiały do rodzin osób internowanych, na podziemną działalność. Na ten temat powstały dwie książki Katarzyny Kaczorowskiej „80 milionów” oraz „Archiwum Kajetana”, powstał film. Można się wszystkiego dowiedzieć.
W dokumentacji są upoważnienia do pobrania pieniędzy z kurii biskupiej oraz pokwitowania ich odbioru, często podpisane pseudonimami. Nie są znane natomiast losy wypłaconej gotówki i dlatego pojawiają się pytania, w jaki sposób była wydawana.
Ciekawe, dlaczego pojawia się ten temat, dlaczego nikt nie zgłaszał wątpliwości przez ostatnie 30 lat, dlaczego na zjeździe „S” nikt nie wnosił zastrzeżeń?
Teraz dawni działacze „S” wrócili do sprawy, ponieważ zrobiło się głośnio wokół Pana w związku z zarzutami korupcyjnymi.
Ta sprawa ma wymiar polityczny, to jest nagonka na mnie, prawdopodobnie inspirowana przez służby.
Wątpliwości podnoszą nie przedstawiciele służb, lecz dawni działacze „S” – ich zdaniem rozliczenie 80 mln zł nie było przekonujące.
Do momentu mojego aresztowania w pełni kontrolowałem wydatkowanie tych pieniędzy.
Czy po wyjściu z aresztu zajmował się Pan również wydatkowaniem pieniędzy pochodzących z zagranicy, m.in. z USA czy z Paryża?
Nie, nigdy. Tymi środkami zajmowały się władze związku. Nic więcej na ten temat nie wiem.
ZOBACZ PROGRAM „Koniec Systemu” o tajnych pieniądzach Solidarności: