"Czy możemy być pewni, że imperializm rosyjski zatrzyma się na okupowanych dzisiaj ziemiach Ukrainy? Powiem wprost - nie tylko nie możemy być pewni, że się zatrzyma. Możemy być pewni, że się nie zatrzyma, jeśli nie zostanie zatrzymany i skarcony" - mówił prezydent Andrzej Duda w trakcie uroczystości z okazji Narodowego Święta Niepodległości. "Tylko perspektywa klęski w Polsce i w związku z tym wstydu i hańby, upadku idei imperialnej może rosyjski imperializm zatrzymać" - ocenił.
Dziś w południe odbyły się centralne obchody Święta Niepodległości na Placu Piłsudskiego z udziałem prezydenta Polski, premiera, marszałków Sejmu i Senatu.
Głowa państwa polskiego, oprócz poruszenia wątków historycznych, przypomnienia tego, jak Polacy wywalczyli niepodległość naszego kraju po 123 latach niewoli, poruszył również temat obecnych zagrożeń.
Prezydent @AndrzejDuda: Niech efekt pamięci historycznej, budującej się od 105 lat, której my dzisiaj jesteśmy kontynuatorami, będzie dla nas najważniejszym drogowskazem na przyszłość, gdy mówimy o naszym państwie.
— Kancelaria Prezydenta (@prezydentpl) November 11, 2023
#11listopada #ŚwietoNiepodległości pic.twitter.com/ekS1M15Mvs
"Mamy Polskę w pełni suwerenną znowu od 34 lat. Wyrwaliśmy się dzięki znów naszej upartości narodowej, niezłomności pokolenia moich dziadków i rodziców spod sowieckich okowów. Wiemy, że wtedy Polska suwerenna i niepodległa nie była, skoro bez naszej woli, stacjonowały w naszym kraju obce wojska - wojska sowieckie, pilnując tutaj sowieckiego ładu, który dziś nazywany jest ruskim mirem"
I jak wskazał - "nie trzeba dzisiaj nikomu, po 24 lutego 2022 roku mówić o tym, kto jest współczesnym zagrożeniem dla naszej suwerenności i niepodległości..."
"Dzisiaj przyjmujemy w naszym kraju, pod naszymi dachami uchodźców z Ukrainy. Cały czas u nas są, bo napaść rosyjska zniszczyła im domy, zabrała ich ziemię, pozbawiła ich nadziei i zabrała tysiące ich bliskich. Napaść rosyjska nadal zagraża egzystencji ich państwa. Czy możemy być pewni, że imperializm rosyjski zatrzyma się tam na okupowanych dzisiaj ziemiach Ukrainy? Powiem wprost - nie tylko nie możemy być pewni, że się zatrzyma. Możemy być pewni, że się nie zatrzyma, jeśli nie zostanie zatrzymany i skarcony"
Prezydent ocenił również, że "rosyjski imperializm będzie szedł dalej, odbierając kolejnym państwom ich niepodległość, suwerenność".
"My Polacy znamy to znakomicie ze swojej historii. Musimy uczynić wszystko, by nigdy więcej nie stało się to naszym udziałem. Musimy nadal wspierać naszych ukraińskich sąsiadów w ich walce o ocalenie ich państwa. Musimy także budować siłę naszego. Tak, jak chcieli tego Ojcowie Naszej Niepodległości. Musimy realizować mądrze rozpoczęte programy, zapewniające nam bezpieczeństwo. Bezpieczeństwo energetyczne, które realizujemy z powodzeniem. Musimy realizować umocnienie bezpieczeństwa militarnego naszego kraju. Odbudowany potencjału naszej armii, jej modernizację. Tak, aby była w stanie obronić Polskę w razie agresji z zewnątrz. By była wstanie stanąć do walki z armią rosyjską, gdyby chciała tutaj przyjść. Aby była taka, abyśmy mieli gwarancję, że armia rosyjska Polski nie zajmie"
Jego zdaniem - "tylko to - tylko perspektywa klęski w Polsce i w związku z tym wstydu i hańby, upadku idei imperialnej może rosyjski imperializm zatrzymać".
"Dlatego programy zbrojeniowe, które rozpoczęliśmy, muszą być do końca zrealizowane. Zarówno jeśli chodzi o zakupy, ale i zwiększenie potencjału osobowego naszej armii. To jest kwestia dziejowa, egzystencjalna i fundamentalna dla bezpieczeństwa Polski, Polaków, naszego istnienia. Jesteśmy dziś częścią NATO - to nasza gwarancja. Największym gwarantem naszego bezpieczeństwa jest nasz wielki sojusznik - Stany Zjednoczone"
"Bądźmy w Sojuszach, ale mądrze. Przystępujmy do organizacji międzynarodowych, ale mądrze. Niech nasz interes będzie dla nas zawsze na pierwszym miejscu. Niech zawsze pozostaną nam w pamięci słowa, które wypowiedział Wincenty Witos - patrząc na odradzającą się ojczyznę. Powiedział ją o wielkiej części polskiego społeczeństwa, polskich chłopach: 'nawet w najtrudniejszych chwilach, polski chłop zachował wiarę, zachował narodowość i ziemię. To był fundament istnienia państwa, które także i właśnie dzięki temu udało się odrodzić. Pamiętajmy zawsze o tych fundamentach..."