Portal Salon24.pl w tekście pod wymownym tytułem „Eldorado dla chwilówek. Polacy są coraz bardziej zdesperowani” podaje, że lutowa wartość sprzedaży pożyczek gotówkowych do 60 dni to aż 994 mln zł – jest wyższa o 31,5 proc. rok do roku. Na tym nie koniec. W ciągu pierwszych dwóch miesięcy 2025 r. udzielono o 22,1 proc. więcej pożyczek celowych niż rok wcześniej. Horrendalna liczba chwilówek zaciągniętych w parabankach wiele mówi o sytuacji mniej zamożnych. Najbardziej zbójnickie raty kredytów wykańczają Polaków, którzy nie radzą sobie z drożyzną. Na to nakładają się inne sprawy – wciąż rosnące bezrobocie, przerażająca jak na ostatnią dekadę skala masowych zwolnień. Demokracja warcząca kąsa boleśnie nie tylko swoich politycznych przeciwników – jak zwykle, gdy rządzą lumpenliberałowie, solidnie w kość dostają zwykli ludzie. Biedniejszych pewnie czeka kupowanie na zeszyt, jak w epoce przed wprowadzeniem programu 500+. A lichwiarze z Tuskiem wezmą udział „w marszu dla demokracji”.