Wyszukiwanie

Wpisz co najmniej 3 znaki i wciśnij lupę
Reklama
Media

Wysocka-Schnepf starła się z posłem PiS. Broniła nie tylko męża - ale i teścia. "Tego jeszcze nie było"

Dorota Wysocka-Schnepf (TVP w likwidacji) wdała się w słowną przepychankę z posłem na Sejm RP, który zwrócił uwagę na to, że jej mąż nie jest formalnie ambasadorem RP, bo nie ma nominacji prezydenta. Jakby tego było mało, stanęła też w obronie... teścia.

Dyskusja rozpoczęła się od tego, jak pracownica TVP w likwidacji Dorota Wysocka-Schnepf cytowała szefa MSZ Radosława Sikorskiego, który mówił o "ambasadorze Schnepfie", czyli jej mężu. Schnepf ambasadorem rzecz jasna nie jest, w 2024 r. objął kierownictwo Ambasady RP w Rzymie jako chargé d’affaires.

Reklama

"Pan Schnepf nie jest ambasadorem - nie na nominacji Prezydenta RP" - zwrócił uwagę poseł PiS Radosław Fogiel.

- Jest za to członkiem Konferencji Ambasadorów, organizacji krytykującej obronę granicy, zabieganie o reparacje czy uznającej za zarzut, że "Rosję definiuje się jako wroga". A panią Schnepf najwyraźniej ekscytuje fakt, że będąc twarzą propagandy TVP, angażuje w swoje rodzinne sprawy powagę państw - dodał polityk.

Pracownica TVP w odpowiedzi stwierdziła, że "pan dr Schnepf" - jak określiła męża - jest ambasadorem tytularnym i posiada order od króla Hiszpanii. - Pan Fogiel marzy o takich tytułach. Marzyć może - stwierdziła.

- Maksymilian Schnepf został odznaczony sowieckim medalem „Za zwycięstwo nad Niemcami w Wielkiej Wojnie Ojczyźnianej 1941–1945”, ale co to zmienia? - odpowiedział Fogiel.

- Oj, panie Fogiel, panie Fogiel, czyli na Ryszardzie pan poległ i chwyta się za Maksymiliana? Proszę bardzo, sam pan chciał: Virtuti Militari, ordery bojowe za Warszawę, Wał Pomorski, zdobycie Berlina. Czyli cały szlak bojowy. A pan wolałby, żeby wygrał Hitler, panie Fogel? - brnęła Wysocka-Schnepf.

Niestety, pracownica TVP w likwidacji o czymś zapomniała, więc z podpowiedzią pospieszył redaktor Cezary Gmyz. I o tym warto pamiętać...

A więc przypominamy i my. "Maksymilian Sznepf, ojciec Ryszarda, we wrześniu 1940 r. na własną prośbę został powołany do Armii Czerwonej. Po niemieckiej kapitulacji Sznepf brał udział „w likwidacji band w Białostockiem”, czyli w pacyfikacji ludności cywilnej, mordowaniu Żołnierzy Wyklętych i w Obławie Augustowskiej. Zatrzymano wtedy 7049 osób, z których po rewizji zwolniono 5115. Ci, którzy zaginęli, zostali zamordowani, a miejsce ich pochówku pozostaje nieznane" - pisaliśmy niegdyś na Niezalezna.pl.

 

Źródło: niezalezna.pl
Reklama