Sprawdź gdzie kupisz Gazetę Polską oraz Gazetę Polską Codziennie Lista miejsc »

O wolności słowa debatowano w Sejmie. Sakiewicz: Mam prawo powiedzieć, że kłamstwo jest kłamstwem [WIDEO]

Wczoraj odbyło się posiedzenie Komisji Kultury i Środków Przekazu. Przedstawione zostały na nim działania niektórych podmiotów medialnych - w tym stacji TVN, mających na celu ograniczenia wolności słowa i zastraszaniu dziennikarzy. Stąd - jak przypomnimy - akcja mediów Strefy Wolnego Słowa "#StopCenzurze TVN i Tusk - nie zamkniecie nam ust". W posiedzeniu wziął udział m.in. redaktor naczelny "Gazety Polskiej" oraz "Gazety Polskiej Codziennie" - Tomasz Sakiewicz.

Tomasz Sakiewicz
Tomasz Sakiewicz
Telewizja Republika

Sejmowa Komisja Kultury i Środków Przekazu zebrała się w sprawie działań niektórych podmiotów medialnych (w tym stacji TVN) mających na celu ograniczenie wolności słowa i zastraszenie dziennikarzy. Sprawa dotyczy pozwów, jakie TVN wystosował m.in. do mediów Strefy Wolnego Słowa. 

Poszło o wypowiedź red. Tomasza Sakiewicza, jakich użył na antenie TVP Info i które wielokrotnie cytowaliśmy na naszych łamach: „Kłamią w żywe oczy. [...] TVN powiedział, że wykluczono eksplozje, zamach. [...] TVN podaje informacje, które chronią Putina ws. katastrofy smoleńskiej. Pomaga ukryć prawdę o Smoleńsku od samego początku".

Podczas posiedzenia, zgodnie z zapowiedzią, wypowiadał się red. naczelny "Gazety Polskiej" i "Gazety Polskiej Codziennie".

"Sam jestem sprawcą wielu dziennikarzy, którym próbuje się zakazać mówić, pisać. Pierwszy proces TVN nie został wytoczony w związku z moją wypowiedzią w grudniu 2022. W 2006 opublikowaliśmy przeszłość koncernu TVN. Ten tekst rzucał duże światło na to, czym faktycznie jest ta stacja. Mieliśmy wytoczony wtedy proces karny. Jak zmieniła się władza, która była dla tej stacji życzliwsza, sędzia natychmiast wydał nakaz zatrzymania mnie i Katarzyny Gójskiej. Chodziło rzekomo o złośliwe niestawienie się na sprawie. Odbyły się liczne protesty. TVN się wycofał, ale wytoczył nam proces cywilny"

wspominał Tomasz Sakiewicz.

"Patrzę na tych młodych dziennikarzy i zastanawiam się, co oni mają w głowie przychodząc do pracy do stacji, którą zakładała Bezpieka. Cóż, może nie mieli, gdzie pracować. Ich wybór"

- mówił. 

Odnosząc się do swojej grudniowej wypowiedzi w TVP Info, rzekł: 

"Ja mam prawo powiedzieć, że kłamstwo jest kłamstwem. I dokładnie to powiedziałem. Za to, że w stacji Samuela Pereiry padła moja wypowiedź, został on pozwany. Relację TVP Info spisał portal Niezależna.pl. Więc portal, jak i redaktor naczelny Grzegorz Wierzchołowski został pozwany. I dopiero ja dostałem pozew. W tych pozwach znalazły się słowa niesamowite, uderzające w wolność słowa w Polsce. Mam nadzieję, że ta hańba przy nich zostanie. O to trzeba zadbać".

"To jest całkowicie sprzeczne z Konstytucją, która zabrania cenzury prewencyjnej"

podkreślał. 

"Przeglądałem prawo komunistyczne, zresztą jego znajomości czasami pomagało. Tam nie było takich zapisów. Oni nie byli tacy bezczelni. Ale teraz są. Teraz mogą. Apeluję do tych młodych ludzi - opamiętajcie się. Chcecie wprowadzić cenzurę, której sami nie znacie. Wstyd. Straszny wstyd"

podsumował Tomasz Sakiewicz.

Przemówienie Tomasza Sakiewicza w oknie poniżej. Polecamy!

 

 



Źródło: niezalezna.pl

#Tomasz Sakiewicz #TVN #wolność słowa #Polska #debata #Sejm #TVN cenzuruje

Anna Zyzek