Koszulka "RUDA WRONA ORŁA NIE POKONA" TYLKO U NAS! Zamów już TERAZ!
Z OSTATNIEJ CHWILI
Obywatel Ukrainy Serhij S. skazany na 8 lat więzienia za przygotowywanie w Polsce dywersji na zlecenie rosyjskich służb • • •

Skandal w muzeum: ministerstwo zajmie się sprawą dyrektora Łazienek Królewskich

Publikacja „Gazety Polskiej” opisująca patologię w Muzeum Łazienki Królewskie wywołała wiele komentarzy.

Gnesener1900; creativecommons.org/licenses/by-sa/3.0/deed.en
Gnesener1900; creativecommons.org/licenses/by-sa/3.0/deed.en
Publikacja „Gazety Polskiej” opisująca patologię w Muzeum Łazienki Królewskie wywołała wiele komentarzy. Związkowcy z NSZZ „Solidarność” domagają się wyrzucenia skazanego za mobbing pracowników dyrektora Tadeusza Zielniewicza. – Problem był do nas zgłaszany i będziemy się starali w miarę możliwości go rozwiązać – mówi „Gazecie Polskiej Codziennie” prof. Piotr Gliński, minister kultury i dziedzictwa narodowego.

Tygodnik „GP” ujawnił wiele patologii istniejących w Muzeum Łazienki Królewskie. Audyt, który odbył się w instytucji, nie pozostawia złudzeń: dochodziło w niej do wielu nieprawidłowości. Wszystko pod czujnym okiem Tadeusza Zielniewicza, dyrektora muzeum. Nie są to pierwsze zarzuty wobec niego. Już w 2015 r. „Newsweek” pisał o mobbingowaniu przez niego pracowników. Dyrektor przegrał w sądzie z jednym z podwładnych, za co muzeum zapłaciło pracownikowi odszkodowanie w wysokości 50 tys. zł. Podobnych spraw było więcej, a w sumie z tytułu złego traktowania pracowników (w latach 2013–2015) w wyniku odszkodowań, kosztów obsługi prawnej i innych opłat Łazienki Królewskie poniosły wydatki blisko 350 tys. zł. To jednak tylko wierzchołek góry lodowej. Dyrektora cechowała hojność wobec wykonawców, którym płacono europejskie stawki. Np. 1 tys. euro zapłacił za zaprojektowanie kartki świątecznej z logo muzeum, 3 tys. euro wydał na zaprojektowanie logo. Za 1,2 mln zł wybudował herbaciarnię, którą następnie nieodpłatnie wydzierżawił luksusowej restauracji Belvedere, której właścicielką jest jedna z najbogatszych Polek Anna Starak. Wydawano również absurdalne kwoty na nietrafione albo błędnie zrealizowane inwestycje.


– Z różnych informacji wiem, że pan Zielniewicz był butny i czuł się bezkarny. Po wynikach audytu nie ma wątpliwości, że powinny nastąpić zmiany w kierownictwie, ale zależy to od decyzji kierownictwa Ministerstwa

– mówi "Gazecie Polskiej Codziennie" Andrzej Kropiwnicki, przewodniczący Solidarności Regionu Mazowsze.

Więcej w dzisiejszej "Gazecie Polskiej Codziennie".

 



Źródło: Gazeta Polska Codziennie

#Gazeta Polska #Ministerstwo Kultury #Łazienki Królewskie

Jacek Liziniewicz