W czwartkowej Gazecie Polskiej Codziennie piszemy m.in.: „Kołodziejczak sieje zamęt”: znany z prorosyjskich sympatii działacz partii AgroUnia, wczoraj wyprowadził rolników na ulice. W kilku miastach maszyny rolnicze wjechały w granice aglomeracji, utrudniając życie mieszkańcom. Próba wywołania zamętu ma miejsce w cieniu rosyjskiego zagrożenia i wojny na wschodzie. "To co robi lider AgroUnii to zwykłe awanturnictwo" – mówią posłowie PiS.
„Luzowanie restrykcji epidemicznych” : Skrócenie czasu izolacji osób zakażonych do siedmiu dni, krótsza kwarantanna dla domowników, likwidacja kwarantanny z kontaktu, zmniejszenie liczby łóżek covidowych – m.in. takie zmiany ogłosił wczoraj minister zdrowia Adam Niedzielski. – Mamy do czynienia z początkiem końca pandemii – powiedział szef resortu zdrowia. Jednocześnie zaznaczył, że jest świadomy, że to bardzo odważna deklaracja.
„Premier Johnson z wizytą w Warszawie”: trwa ofensywa dyplomatyczna mająca na celu okiełznanie imperialnych dążeń Putina. Podczas spotkania Trójkąta Weimarskiego przyjęto deklarację, że dalsza agresja Rosji na Ukrainę będzie się wiązała z poważnymi konsekwencjami. Z kolei dziś w Warszawie odbędzie się spotkanie premiera Wlk. Brytanii Borisa Johnsona z polskim premierem oraz prezydentem.
W numerze także:
o aferze bez afery:
„Cyrk Monty Pythona,a nie dowody na inwigilację”, czyli o sprawie Pegasusa:
„Istnieje takie podejrzenie”, „mamy pewne hipotezy”, „nie można tego wykluczyć” – to frazy kluczowe z niedawnej konferencji NIK, na której mieliśmy poznać dowody na nielegalną inwigilację urzędników instytucji kierowanej przez Mariana Banasia. Powiedzieć „z dużej chmury mały deszcz” – to jak nic nie powiedzieć. Kierownictwo izby skompromitowało się poniedziałkowym występem.
o losach azjatyckich byłych republik radzieckich:
„Taszkient i Nur-Sułtan to nie są naczynia połączone”: W styczniu tego roku doszło do masowych protestów w środkowoazjatyckim Kazachstanie. Były to największe demonstracje i starcia uliczne od czasu uzyskania przez ten największy kraj Azji Centralnej niepodległości po rozpadzie Związku Socjalistycznych Republik Sowieckich. Czy podobna sytuacja jest możliwa w sąsiadującym z Kazachstanem od południa Uzbekistanie?
oraz o sztuce:
„Malarka zapomniana – Maria Dulębianka”: Jesienią ubiegłego roku Sejm Rzeczypospolitej Polskiej ogłosił rok 2022 Rokiem Marii Konopnickiej. Pojawi się z pewnością wiele ciekawych artykułów o tej świetnej poetce i bajkopisarce, może więc warto też przypomnieć postać malarki Marii Dulębianki, która towarzyszyła pisarce w drugiej połowie jej życia i namalowała kilkanaście ciekawych portretów Konopnickiej.
Więcej o wszystkim w czwartkowym numerze „Codziennej”. Zachęcam do lektury!
Jarosław Molga