Wyszukiwanie

Wpisz co najmniej 3 znaki i wciśnij lupę
Reklama
Media

Trybunał Stanu dla szefa KRRiT? Dwa kluczowe przepisy uznane za niekonstytucyjne

Trybunał Konstytucyjny uznał, że przepisy regulujące postawienie przewodniczącego Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji przed Trybunałem Stanu są niezgodne z konstytucją. Z wnioskiem w tej sprawie do TK zwróciła się grupa posłów Prawa i Sprawiedliwości.

12 czerwca sejmowa Komisja Odpowiedzialności Konstytucyjnej przyjęła sprawozdanie w sprawie postawienia szefa KRRiT przed Trybunałem Stanu. Przewodniczący sejmowej komisji kultury Piotr Adamowicz (KO) wyjaśnił wtedy, że „regulaminowo jest 21 dni na to, żeby posłowie zapoznali się z treścią wniosku, przeanalizowali, zastanowili się, jak mają głosować”. - Czyli nie wcześniej niż za 21 dni - zaznaczył.

Reklama

Przeciwni postawieniu szefa KRRiT przed Trybunałem Stanu są posłowie PiS. Złożyli oni w tej sprawie wniosek do Trybunału Konstytucyjnego. Zaskarżyli w nim siedem przepisów regulujących sejmową procedurę, która może się skończyć przyjęciem uchwały o wystąpieniu do TS. Zwrócili uwagę na wadliwość ukształtowania postępowania w zakresie pociągania członka KRRiT do odpowiedzialności konstytucyjnej w świetle wywodzonej z art. 213 ust. 1 konstytucji zasady niezależności KRRiT.

Jak wykazywali, zaskarżone przepisy są niekonstytucyjne, gdyż wstępny wniosek rozpatrywała złożona z posłów Komisja Odpowiedzialności Konstytucyjnej. A jak podkreślają posłowie PiS, jest to „organ Sejmu całkowicie zależny od izby, która m.in. dyskrecjonalnie ustala jego skład”. Stoją przy tym na stanowisku, że do ew. pociągnięcia szefa KRRiT do odpowiedzialności niezbędna jest większość kwalifikowana 3/5 głosów w Sejmie.

Decyzja Trybunału Konstytucyjnego

W środę TK orzekł w tej sprawie i uznał za niezgodne z konstytucją dwa kluczowe przepisy. Jeden z nich dotyczy zawieszenia członka KRRiT w momencie, w którym Sejm podejmie uchwałę o postanowieniu go przed TS. Drugi związany jest z liczbą głosów posłów, która jest wymagana do podjęcia przez Izbę decyzji o pociągnięcie członka KRRiT do odpowiedzialności konstytucyjnej. TK zgodził się ze stanowiskiem posłów PiS, że większość bezwzględna (ponad połowa) to zbyt niski próg.

"TK uznał, że wprowadzenie w tym zakresie standardu niższego niż ten, który dotyczy członków Rady Ministrów narusza konstytucyjną zasadę niezależności KRRT i jej członków. To z jaką łatwością Sejm może podejmować rozstrzygnięcia w sprawie inicjowania postępowania przed Trybunałem Stanu może przekładać się na rzeczywisty poziom niezależności KRRiT i jej członków"

– stwierdził sędzia Jarosław Wyrembak.

Orzeczenie zapadło jednomyślnie w składzie: Stanisław Piotrowicz, Jarosław Wyrembak, Krystyna Pawłowicz, Bartłomiej Sochański, Bogdan Święczkowski.

Źródło: niezalezna.pl
Reklama