Grupa organizacji pozarządowych zagroziła podaniem do sądu największych europejskich projektów gazowych mających uniezależnić nasz kontynent od surowca z Rosji. O ile Baltic Pipe nie jest zagrożony, bo jest na ukończeniu i ma zapewnione finansowanie, o tyle przed drugim polskim terminalem LNG mogą pojawić się już problemy. Tymczasem, jak twierdzą eksperci, potrzebujemy i jednego, i drugiego. O sprawie możliwego paraliżu nowych inwestycji gazowych i nie tylko o tym przeczytacie Państwo już w poniedziałkowej Gazecie Polskiej Codziennie – na papierze oraz online.
Unijny plan przyspieszenia realizacji wielu projektów gazowych stoi przed wyzwaniem prawnym ze strony organizacji pozarządowych, w tym mającego polski oddział ClientEarth. Jak podała agencja AP, organizacje zgłosiły do sądu wpisanie przez Komisję Europejską na listę Projektów Wspólnego Interesu wielu przedsięwzięć mających zmniejszyć zależność Europy od gazu z Rosji. W ocenie tych organizacji realizacja projektów, wśród których znajduje się Baltic Pipe, stanowi naruszenie zapisów porozumienia klimatycznego z Paryża. Więcej w Gazecie Polskiej Codziennie.
W środowej „Gazecie Polskiej” ukaże się wywiad z Jarosławem Kaczyńskim. Wicepremier ds. bezpieczeństwa i prezes PiS mówi w nim m.in. o najważniejszych obecnie wyzwaniach – wojnie na Ukrainie i jej ewentualnych następstwach oraz obecnej sytuacji Polski.
Środowiska lewicowo-liberalne od lat podkreślają, że tolerancja, równouprawnienie oraz szacunek wobec kobiet należą do ich priorytetów. Jednak ważne postaci związane opozycją wielokrotnie musiały przepraszać za swoje niedopuszczalne zachowania, które są zdecydowanie sprzeczne z deklarowanymi wartościami. W polityce trzeba mieć grubą skórę, ale to nie znaczy, że ma być przyzwolenie na chamstwo - mówi europoseł Beata Kempa.
Senat skierował do Sejmu projekt ustawy, która ma zmienić ustawę o lasach, tak aby nadać organizacjom ekologicznym prawo do zaskarżania do sądu planów urządzania lasu. O projekcie krytycznie wypowiadają się leśnicy, Ministerstwo Środowiska i związkowcy. Zadowoleni są za to aktywiści ekologiczni i kasta sędziowska.
Wpływowy podlaski biznesmen, którego firma jeszcze do niedawna świadczyła usługi dla białostockiego samorządu, był zarejestrowany przez SB jako tajny współpracownik o pseudonimie Trener. – Podpisałem zobowiązanie do współpracy – przyznał w rozmowie z „Codzienną”.
Rosjanie wykorzystują swoją przewagę liczebną oraz zmasowany ogień artyleryjski, aby zająć kolejne części Siewierodoniecka i jego okolice – informuje ministerstwo obrony Wielkiej Brytanii. Wojska rosyjskie próbują ponadto zniszczyć ostatni z mostów w Siewierodoniecku, aby odciąć miasto od terenów kontrolowanych przez Ukrainę.