Wyszukiwanie

Wpisz co najmniej 3 znaki i wciśnij lupę
Reklama
,Michał Moskal,
11.08.2020 10:00

Jeszcze nie wygraliśmy

Jako naród wielokrotnie pokazaliśmy, że potrafimy się jednoczyć w chwilach klęsk, nieszczęść, wielkich tragedii i kataklizmów. Niestety prawdę o nas mówi też przysłowie „mądry Polak po szkodzie”. Nastał jednak taki czas, że musimy wykazać się mądrością przed szkodą, aby uniknąć tragedii. Jest to o tyle trudne, że zagrożenie wydaje się abstrakcyjne – bo przeciwnika nie widzimy, choć nim oddychamy. Nie lekceważmy wytycznych rządu i służb sanitarnych.

Polska z wiosennej odsłony epidemii COVID-19 wyszła względnie obronną ręką. Odważne i bezprecedensowe decyzje premiera Mateusza Morawieckiego pozwoliły uratować miliony miejsc pracy, a nasze wojsko nie musiało, tak jak na Zachodzie, organizować masowych transportów ciał. Jesteśmy więc ofiarami własnego sukcesu, ponieważ dzięki tym działaniom nie doświadczyliśmy takiej tragedii jak we Włoszech czy Hiszpanii. Ale na horyzoncie już widać drugą falę epidemii, a my podchodzimy do niej bardzo lekkomyślnie. Wiele środowisk krytykuje nowe obostrzenia, sieje dezinformację i namawia do nieprzestrzegania zasad. Nie słuchajmy ich. Naprawdę lepiej oddychać przez maseczkę niż respirator.

 

Reklama