Moskwa „j…e” PiS. Rosyjskie służby w wulgarnej akcji PO » CZYTAJ TERAZ »

Kiedyś to danie rządziło na polskich weselach. Dla jednych przysmak, inni boją się dotknąć

Chyba nie ma w tradycyjnej kuchni polskiej drugiego dania, które wzbudzałoby tyle kontrowersji i skrajnych opinii. Jedni nim się zajadają, innym robi się niedobrze na sam widok i myśl, jak i z czego zostało przygotowane. To potrawa - symbol, na trwałe wpisała się w rodzimą historię. Czernina, zwana także czarną polewką, kiedyś królowała na przyjęciach weselnych, dziś mało kto w ogóle ją zna.

Na Kaszubach ta zupa była podawana w Boże Narodzenie
Na Kaszubach ta zupa była podawana w Boże Narodzenie
Facebook - Facebook

W przeszłości w niektórych regionach była podawana jako pierwsze danie gościom weselnym, zaraz po powrocie z kościoła. Zupa z krwi, bo właśnie tym jest czernina, wzbudza niemałe kontrowersje. Dla jednych to rarytas, tradycja, wspomnienie czasów dzieciństwa. Dla drugich obrzydlistwo, którego nigdy nie wezmą do ust. 

Zupa z krwi - koszmar kawalera

Czernina, znana również jako czarna polewka ma charakterystyczny słodko-kwaśny smak. Jej głównym składnikiem jest krew kaczki, gęsi lub królika, którą odpowiedni łączy się z rosołem drobiowym. Aby nadać zupie odpowiedni smak i zapobiec krzepnięciu krwi, dodaje się cukier oraz ocet. Dodatkowo czerninę wzbogaca się suszonymi owocami, takimi jak śliwki, gruszki czy jabłka, co nadaje jej unikalny aromat.

Czernina odgrywała istotną rolę w polskiej tradycji i obyczajowości. Dawniej nad Wisłą podanie jej kawalerowi starającemu się o rękę panny było jednoznacznym sygnałem odrzucenia jego zalotów. Ten zwyczaj został uwieczniony w literaturze, m.in. w "Panu Tadeuszu" Adama Mickiewicza.

Czernina - typowo polska potrawa

Jak to zwykle bywa z potrawami tradycyjnej kuchni staropolskiej, w różnych regionach Polski czernina przybierała odmienne formy, a nawet znaczenia. Na Kujawach była nieodłącznym elementem uroczystości weselnych, podawana z kluskami ziemniaczanymi i gruszkami. Na Kaszubach zupę tę serwowano tradycyjnie w dzień Bożego Narodzenia, co podkreśla jej znaczenie w lokalnych tradycjach kulinarnych.

Lucyna Ćwierczakiewiczowa, autorka słynnej książki kucharskiej "365 obiadów za 5 złotych" z 1860 roku, opisywała czerninę jako potrawę typowo polską, nieznaną w innych krajach. Podkreślała jej walory zdrowotne i odżywcze, zalecając ją osobom osłabionym jako pożywienie na wzmocnienie.

Obecnie czernina budzi mieszane uczucia. Gusta kulinarne Polaków, szczególnie młodego pokolenia, bardzo się zmieniły na przestrzeni lat. Nic więc dziwnego, że wielu na samą myśl o spróbowaniu... krwi, odkłada łyżkę na bok. Co ciekawe, w rankingu portalu TasteAtlas, opartym na ocenach użytkowników, czernina znalazła się na 11. miejscu wśród najmniej smacznych dań świata, co świadczy o jej kontrowersyjnym odbiorze.

Tradycyjny przepis na czerninę

Przygotowanie czerniny wymaga zdobycia świeżej krwi drobiowej, co może być wyzwaniem we współczesnych czasach. Kluczowe składniki to:​

  • krew z kaczki lub gęsi, zaprawiona octem.​
  • podroby drobiowe (serce, wątróbka, żołądek).​
  • włoszczyzna (marchew, pietruszka, seler, por).​
  • suszone owoce: śliwki, gruszki, jabłka.​
  • przyprawy: liść laurowy, ziele angielskie, pieprz, majeranek.​

Proces gotowania obejmuje przygotowanie aromatycznego wywaru z podrobów i warzyw, do którego dodaje się krew zmieszaną z octem i mąką, a następnie doprawia do smaku.

 

 



Źródło: niezalezna.pl

#kuchnia polska #czernina

arma