Trzy filiżanki dziennie i… żyjesz dłużej?
Zespół naukowców z Uniwersytetu w Coimbrze przeanalizował wyniki aż 85 wcześniejszych badań przeprowadzonych na różnych kontynentach – od Europy, przez obie Ameryki, aż po Australię i Azję. Ich cel był prosty - sprawdzić, czy kawa może realnie wpłynąć na długość i jakość naszego życia.
Wnioski? Zaskakujące, a dla kawoszy. Według badaczy, osoby pijące około trzech filiżanek kawy dziennie mogą liczyć na nawet prawie dwa lata dłuższego życia – dokładnie 1,84 roku więcej niż osoby niesięgające po ten napój. Ale to nie wszystko. Regularne picie kawy nie tylko wpływa na długość życia, ale też znacząco wydłuża tzw. okres zdrowego życia, czyli czas, kiedy jesteśmy wolni od poważnych chorób przewlekłych.
To odkrycie stawia kawę w zupełnie nowym świetle. Nie jest już tylko porannym rytuałem czy szybkim sposobem na zastrzyk energii. To może być inwestycja w długowieczność. Oczywiście, jak zawsze – klucz tkwi w umiarze i jakości napoju.
Kiedy pić kawę, żeby żyć dłużej?
Coraz więcej badań potwierdza, że kawa może być sprzymierzeńcem naszego serca. Co więcej – nie chodzi już tylko o to czy ją pijemy, ale kiedy! Okazuje się, że godzina sięgnięcia po pierwszą filiżankę ma znacznie większe znaczenie, niż mogłoby się wydawać.
Kiedy najlepiej pić kawę? Nie wystarczy po prostu pić kawy – kluczowa okazuje się pora jej spożycia. Najlepszy czas na filiżankę to około 90–120 minut po przebudzeniu. Dlaczego? Nowe analizy opublikowane na łamach prestiżowego „European Heart Journal” – czasopisma wydawanego przez Europejskie Towarzystwo Kardiologiczne – rzucają zupełnie nowe światło na ten temat. W badaniu wykazano, że kawa pita rano może chronić serce i wydłużać życie. Osoby, które regularnie wypijają swoją dawkę kofeiny we wczesnych godzinach dnia, mają znacznie niższe ryzyko zgonu z przyczyn sercowo-naczyniowych, a także niższą ogólną śmiertelność w porównaniu z tymi, którzy sięgają po kawę o różnych porach – szczególnie wieczorem.
Dlaczego poranna kawa działa lepiej? Powodów może być kilka. Przede wszystkim kofeina spożywana rano działa łagodniej na organizm – nie zakłóca snu, nie podbija wieczornego ciśnienia i nie zaburza rytmu dobowego. Co więcej, może pozytywnie wpływać na metabolizm glukozy i lipidów, które mają bezpośredni związek ze zdrowiem serca.
Czy kawa naprawdę wypłukuje magnez?
Czy kawa wypłukuje magnez? Krąży wiele opinii, że picie kawy prowadzi do utraty magnezu z organizmu. I faktycznie – po filiżance aromatycznego napoju można zaobserwować lekkie zwiększenie wydalania tego pierwiastka z moczem. Efekt ten utrzymuje się przez kilka godzin, a kofeina odpowiada za utratę zaledwie kilku miligramów magnezu dziennie.
Ale tu pojawia się ciekawy zwrot akcji – kawa nie tylko go wypłukuje, ale... sama jest jego źródłem. Ziarna kawy zawierają magnez, a w zależności od metody parzenia, porcja napoju może dostarczyć od 7 do nawet 24 mg tego składnika mineralnego. Dla porównania: przeciętna filiżanka może pokryć około 5 procent dziennego zapotrzebowania na ten pierwiastek.
Co z tego wynika? Filiżanka kawy dostarcza więcej magnezu niż go „zabiera”. Bilans jest więc nie tylko neutralny, ale wręcz dodatni – a to dobra wiadomość dla wszystkich kawoszy, którzy martwili się o swoje zapasy magnezu.
Jaka kawa jest najzdrowsza?
Jaką kawę najlepiej pić? Najlepiej wybierać czarną kawę bez dodatków. Im mniej cukru, mleka i syropów – tym lepiej. Dobrym wyborem będzie kawa z ekspresu ciśnieniowego lub parzona metodą przelewową. Unikaj kaw rozpuszczalnych – często zawierają one dodatki, które niekoniecznie służą zdrowiu.
A ile kofeiny to za dużo? Dla zdrowej dorosłej osoby bezpieczna dawka kofeiny to maksymalnie 600 mg na dobę. To około 4–5 filiżanek klasycznej kawy dziennie. Jednak dla wielu osób już dwie filiżanki mogą być „odczuwalne”, szczególnie przy wrażliwości na kofeinę.
Kto powinien uważać na kawę?
Kawa nie jest dla każdego. Kofeina stymuluje wydzielanie kwasu solnego w żołądku. U zdrowej osoby nie stanowi to problemu, ale u pacjentów z chorobą refluksową przełyku lub wrzodami żołądka może znacznie nasilić objawy. Zgaga, pieczenie za mostkiem, bóle brzucha – to wszystko może się nasilić po filiżance kawy.
Kawa może tymczasowo podnosić ciśnienie krwi i przyspieszać akcję serca. Dla większości ludzi efekt ten jest łagodny i przemijający, ale u osób z nadciśnieniem, arytmią lub innymi chorobami sercowo-naczyniowymi może stanowić problem.
Kobiety w ciąży również powinny pić ją z umiarem – maksymalnie do 200 mg kofeiny dziennie, czyli około 1–2 filiżanek.
Kofeina działa pobudzająco na układ nerwowy. Dla jednych to zaleta, ale u osób z tendencją do nerwowości, lęków czy bezsenności – może wywoływać niepokój, drżenie rąk, problemy z koncentracją i trudności z zasypianiem.