Symbolicznym momentem zakończenia działalności zbrojnego podziemia niepodległościowego w północno-wschodniej była śmierć por. Stanisława Marchewki ps. Ryba, który zginął w nocy z 3 na 4 marca 1957 roku, otoczony przez funkcjonariuszy SB w schronie w Jeziorku koło Łomży, gdzie się ukrywał. Przygotowując wystawę, trzeba było dokonać wyboru osób, które zostały na niej zaprezentowane. Z jednej strony chcieliśmy pokazać zwykłych, szeregowych żołnierzy (...) chociaż nie zaznaczyli się wysoką funkcją, stopniem wojskowym, odwagą na pewno tak. Z drugiej wiedzieliśmy, że musimy pokazać tych, na których wszyscy czekamy.
Reklama
– mówią organizatorzy wystawy, na której zobaczyć można m.in. Zbigniewa Rećko, wsławionego akcją samodzielnego wyprowadzenia jesienią 1942 roku z białostockiego aresztu gestapo trzech członków sztabu i łączniczki okręgu Białystok Armii Krajowej. Miał wówczas 19 lat i pracował jako tłumacz gestapo w jego siedzibie przy obecnej ulicy Sienkiewicza. Zginął jesienią w 1946 roku w walce z plutonem MO k. Wysokiego Mazowieckiego.
Po II wojnie światowej w procesach osób związanych z podziemiem zapadło w regionie ok. pół tysiąca wyroków śmierci, ponad 300 z nich wykonano. Wiele osób zginęło bezimiennie, nie wiadomo gdzie są ich groby. Ginęli zakatowani w więzieniach, zastrzeleni przez patrol urzędu bezpieczeństwa.
Ostatnie patrole partyzanckie wywodzące się z oficjalnych struktur podziemia zostały zlikwidowane w latach 1950–1954. A po śmierci Stanisława Marchewki „Ryby” zakończyła się historia białostockich Żołnierzy Wyklętych.
Wystawa potrwa do 26 października. Warszawa, Galeria Krużganek, Dobre Miejsce wej. A, wstęp wolny, codziennie w godz. 8-20.