Generał broni Tadeusz Jordan-Rozwadowski to niekwestionowany współtwórca niepodległej Polski. W latach 1918–1921 był jednym z najważniejszych dowódców WP. W tym czasie dwukrotnie stał na czele Sztabu Generalnego WP, pełnił funkcję dowódcy Armii „Wschód” w wojnie polsko-ukraińskiej o Lwów i Galicję Wschodnią, szefa Polskiej Misji Wojskowej w Paryżu. W sierpniu 1920 r. był autorem planów Bitwy Warszawskiej. W wolnej Polsce dzięki niemu została zreformowana i dozbrojona kawaleria polska. Podczas zamachu majowego 1926 r. generał stanął w obronie prezydenta i legalnego rządu RP. Ponad rok spędził w Wojskowym Areszcie Śledczym na Antokolu w Wilnie, a zarzuty mu stawiane nigdy nie zostały dowiedzione. Po wyjściu na wolność w październiku 1928 r. udał się do Warszawy, gdzie nieoczekiwanie stan jego zdrowia się pogorszył i kilka dni później generał nagle zmarł. Zgodnie z ostatnią wolą został pochowany na Cmentarzu Obrońców Lwowa pośród swoich żołnierzy.
Mówimy o człowieku, który wyrastał ponad przeciętność, jeśli chodzi o swoje czasy. To był niezwykły wprost umysł, świetnie przygotowany do kariery wojskowej. Generała Rozwadowski był jednym z tych, którego można zaliczyć do ojców obronionej niepodległości w roku 1920.
– powiedział dr hab. Karol Polejowski na uroczystej premierze książki.
Tadeusz Rozwadowski był konstruktorem i wynalazcą wojskowym, przede wszystkim w zakresie artylerii. Zaprojektował m.in. nowy rodzaj pocisku artyleryjskiego, tzw. granato-szrapnel, który eksplodował raz w powietrzu, i drugi raz już po zetknięciu z celem. Prowadził prace nad pociskami artyleryjskimi do końca życia. Był też autorem wspomnień z okresu Wielkiej Wojny spisanych w czasie pobytu w więzieniu. W 1928 roku napisał referat poświęcony „Problemowi dzisiejszej obrony Państwa”. Postulował w nim utworzenie specjalnej formacji, tzw. armii wysokiego pogotowia, zdolnej do błyskawicznej mobilizacji w obliczu najazdu na Polskę ze strony Rosji lub Niemiec.