Liam Neeson, gwiazda takich filmów jak \"To właśnie miłość\", \"Lista Shindlera\", a ostatnio - \"Pasażer\", udzielił wywiadu stacji BBC, w którym skrytykował hollywoodzkie \"polowanie na czarownice\" odbywające się na fali ujawnionych seksskandali.
Aktor zaznaczył, że takie akcje jak #MeToo czy "Time's Up" są potrzebne, ale w tym wszystkim niepokoi go "polowanie na czarownice" w Hollywood:
Niektórzy sławni ludzie są niespodziewanie oskarżani o dotknięcie czyjegoś kolana i nagle sypie się ich kariera.
- przyznał Neeson.
Gwiazdor zaznaczył też, że nie ma wątpliwości co do słuszności zarzutów w sprawach Harveya Weinsteina i Kevina Spaceya.
ZOBACZ TEŻ: "Pasażer": pociąg pod specjalnym nadzorem. RECENZJA