Artyści i performerzy wszelkiej maści przyzwyczaili już nas do absurdalnych, często wręcz niesmacznych wizji. To, co zaproponowała portorykańska artystka Lydela Nonó, której prace można "podziwiać" w berlińskiej galerii Volksbühne, przyprawia o niepohamowaną chęć parsknięcia śmiechem. Jednym z etapów swojego performance'u Portorykanka uczyniła bowiem... tarcie buraka wprost na damskie krocze.
Współcześni "artyści" nie przestają zaskakiwać. Był już kanibalizm w łotewskiej galerii sztuki MuseumLV, w Polsce szalała rzucająca się w amoku po scenie i kpiąca m.in. z Żołnierzy Wyklętych "Siksa", a niespełna rok temu wspierany przez niemiecki Instytut Goethego Wagner Schwartz zaprezentował skandaliczny performance, podczas którego nagiego "artystę" dotykały dzieci. Teraz "zabłysnęła" portorykańska performerka Lydela Nonó, której występy można oglądać w berlińskiej galerii Volksbühne. Jednym z etapaów przygotowanego przez Nonó widowisk jest ścieranie na tarce kuchennej buraka wprost na... damskie krocze. Taki rodzaj "sztuki" może wprawiać w zakłopotanie, ale niemieccy eksperci już pieją z zachwytu:
Intensywne, mocne, otwierające oczy
- możemy przeczytać o widowisku na Instagramie Berlin Biennale.
A Wy co sądzicie? Trafia do Was taki przekaz?