Otwarcie sezonu w mediolańskiej La Scali to każdego roku jedno z najważniejszych wydarzeń w świecie opery. A być może nawet w ogóle szerzej – w świecie kultury. Odbywa się zawsze tradycyjnie – 7 grudnia. W tym roku premiera wzbudziła liczne kontrowersje. Dyrektor artystyczny Dominik Meyer zdecydował się bowiem pokazać na mediolańskiej scenie rosyjskie dzieło Modesta Musorgskiego „Borys Godunow”. W tytułowej roli wystąpił Ildar Abdrazakov.
Zanim doszło do premiery konsul ukraiński w Mediolanie, Andrij Kartysz, oprotestował wystawianie rosyjskiej opery. Nie on jeden. Wiele osób, choćby w mediach społecznościowych, było oburzonych takim, a nie innym wyborem. Meyer wydał oświadczenie, w którym wyjaśniał, że decyzja o wystawieniu „Godunowa” zapadła trzy lata wcześniej, na długo przed wybuchem wojny.
Zasugerował także, by dobrze wczytać się w libretto, gdyż Godunow to opowieść o dyktatorze i dążeniu do władzy po trupach. Nie omieszkał też w dyskurs wrzucić kilku uwag dotyczących w ogóle kwestii korzystania z utworów rosyjskich w obiegu kulturowym, pytając, czy w związku z tym, co wyczynia Putin, należy zrezygnować z tekstów Puszkina czy muzyki Czajkowskiego? Z jednej strony nie sposób takim argumentom odmówić racji, bo przecież byłoby nonsensem usunięcie („za karę”) dziedzictwa kulturowego Rosji z obiegu światowego, ale z drugiej strony olbrzymie wydarzenia kulturalne gromadzące artystów rosyjskich, z których wielu ma, lub miało, dobry kontakt z Putinem, już takie wątpliwości budzić jak najbardziej może. A w świecie opery jest ich trochę.
Ot choćby (znakomity notabene) dyrygent Walerij Giergijew, czy wielka sopranista Anna Netrebko. Netrebko należy zresztą od lat do absolutnej czołówki światowej, a w repertuarze rosyjskim (i nie tylko) obsadzana była często i to na całym świecie, z nowojorskim Metropolitan Opera na czele. Po wybuchu wojny MET podziękowało artystce za współpracę. Dlaczego? Bo wcześniej wielokrotnie obściskiwała się z władcą Kremla i była jego ulubienicą. Decyzję dyrekcja MET podtrzymała, pomimo tego, iż Netrebko potępiła wojnę. Ale już na wiosnę roku 2023 śpiewaczka wystąpi z recitalem w La Scali. Czy tu także dyrektor Meyer problemu nie widzi?
Premiera w Mediolanie odbyła się niezwykle uroczyście. Była transmitowana w RAI 1, a na widowni zasiedli – prezydent Sergio Mattarella, premier Giorgia Meloni oraz… szefowa KE Ursula von der Leyen. Kto będzie oglądać Netrebko w marcu?