Wyszukiwanie

Wpisz co najmniej 3 znaki i wciśnij lupę
Reklama
Kultura i Historia

Scarlett Johansson na tropie deepfake'ów

Najlepiej opłacana aktorka Hollywood Scarlett Johansson ogłosiła kolejny apel o ściganie deepfake’ów. Dzięki sztucznej inteligencji będziemy mogli wkrótce oglądać nowe filmy ze zmarłymi aktorami, a dziś już upublicznia się fałszywe porno z udziałem celebrytów.

Deepfake to realistyczny film, którego bohaterami są najczęściej znani aktorzy i politycy, mówiący lub robiący coś, co nie miało miejsca. Ich historia zaczęła się w ubiegłym roku skandalem. Na Reddicie użytkownik o pseudonimie Deepfake zaczął upubliczniać filmy pornograficzne ze znanymi aktorami, wykorzystując sztuczną inteligencję do podmieniania twarzy aktorek porno na twarze m.in.: Daisy Ridley, Emmy Watson, Gal Gadot czy Scarlett Johansson. Cały świat mógł zobaczyć Wonder Woman, czyli Gal Gardot, uprawiającą seks z przyrodnim bratem. Porno oczywiście było fałszywką, ale zrobioną bardzo realistycznie.

Reklama

Jeszcze kilka lat temu do stworzenia takiego obrazu potrzebne były ogromne pieniądze, na które stać było tylko wielkie studia filmowe. W styczniu w sieci pojawił się program FakeApp, który na zwykłym pececie pozwala każdemu stać się producentem deepfake’a. Na szczęście technologia ta jest jeszcze niedoskonała i przyglądając się uważnie fałszywym filmikom, można zauważyć błędy.

Powstanie w pełni profesjonalnych deepfake’ów jest jednak kwestią miesięcy. Rodzi to wiele niebezpieczeństw. Politycy i celebryci mogą rozpowszechniać nieprawdziwe informacje, a tylko mniejszości odbiorców zechce się weryfikować przekaz.

Deepfake to niezwykle przydatne narzędzie dla działań propagandowych i służące politycznemu szantażowi. W dodatku Adobe stworzyło właśnie oprogramowanie VoCo, dzięki któremu dysponując 20-minutowym nagraniem danej osoby, można stworzyć dowolną jej wypowiedź na dowolny temat każdej długości.

Tematyką deepfake’ów zajął się nawet Pentagon, a dokładniej będąca jego częścią agencja DARPA (Defense Advanced Research Projects Agency). Poszukuje ona od pewnego czasu specjalistów do opracowania inteligentnego oprogramowania wykrywającego filmowe manipulacje.

Prezes Truepic, start-upu specjalizującego się w wykrywaniu deepfake’ów, opisał, czym zajmuje się produkowane przez jego firmę oprogramowanie: analizowane jest m.in. opadanie włosów, ruch uszu, odbicie światła w oczach. Druga strona też nie zasypia gruszek w popiele: w najnowszych fałszywkach nie brakuje nawet naturalnych mrugnięć, których brak kiedyś pozwalał stosunkowo szybko wykryć takie materiały.

Reklama