Koszulka "RUDA WRONA ORŁA NIE POKONA" TYLKO U NAS! Zamów już TERAZ!

Kapłańska droga księdza Jerzego Popiełuszki

Czterdzieści lat po brutalnym zamordowaniu księdza Jerzego, możemy zapytać o aktualność jego nauczania. Czy nie jest przypadkiem tak, że to, co mówił w latach 80., z perspektywy współczesnej Polski uderza w nas jeszcze mocniej? Jak wytłumaczyć fenomen tego „zwykłego księdza”, jak mówią często o nim ci, którzy mieli szczęście spotkać go na swojej drodze?

Jerzy Popiełuszko
Jerzy Popiełuszko
arch. - Wikipedia

6 czerwca 2010 roku warszawski  Plac Piłsudskiego wypełnił się kilkusettysięcznym tłumem. Tego dnia odbyła się beatyfikacja ks. Jerzego Popiełuszki, niezłomnego kapelana Solidarności, który za swoje kapłańskie hasło obrał słowa św. Pawła „zło dobrem zwyciężaj”. Kilka minut po jedenastej z ust arcybiskupa Angelo Amato, prefekta Kongregacji Spraw Kanonizacyjnych, padły słowa na które wierni, nie tylko w Polsce, czekali ponad ćwierć wieku. Wysłannik papieża Benedykta XVI powiedział: „Ksiądz Jerzy Popiełuszko jest błogosławionym męczennikiem Kościoła”. Po mszy świętej z Placu Piłsudskiego do Świątyni Opatrzności Bożej na Wilanowie przeszła uroczysta procesja z relikwiami męczennika. 30 tys. ludzi szło, ponad 10 kilometrów ulicami Warszawy, za relikwiarzem.

Po której jestem stronie?

Warto dodać, że przez te wszystkie lata (od męczeńskiej śmierci księdza Jerzego do beatyfikacji), jego grób na warszawskim Żoliborzu odwiedziło ponad 18 milionów wiernych. Do dzisiaj miejsce jego spoczynku odwiedzają ludzie z całego świata, znane osobistości i zwykli pielgrzymi. „Każdy człowiek, który staje przy tym Grobie – jeśli nie jest bezmyślny, jeśli nie jest płytki albo bez sumienia – musi sobie odpowiedzieć na pytanie: Po której jestem stronie? Czy po stronie dobra, czy po stronie zła? Prawdy czy kłamstwa? Miłości czy nienawiści? Tutaj ludzie reflektują się i odchodzą inni” – mówił kilka miesięcy po zabójstwie kapelana Solidarności, ks. Antoni Lewek. Przez całe lata 80. do grobu księdza Jerzego przybywały setki pielgrzymek. Żoliborskie sanktuarium było miejscem, w którym Polacy czuli się wolni, mogli choć przez chwilę zapomnieć, że żyją w kraju, w którym nie mają prawa do wyrażania swoich myśli i poglądów. Jan Paweł II w 1987 roku, podczas III pielgrzymki do Polski, mimo prób sprzeciwu ze strony komunistów, przybył kilka miesięcy po zabójstwie księdza na jego grób. Ukląkł, długo się modlił się, a wreszcie objął i ucałował symbolicznie płytę nagrobną. Tłumaczył potem zebranym wiernym, że „[…] z tej śmierci kapłana, która jest w pewnej mierze symbolem – trzeba to, co podnosi na duchu wydobyć i stale wydobywać, dla dobra wspólnego, bo na pewno ta śmierć ma swój wymiar wspólnotowy: jest dla dobra całej Ojczyzny, dla dobra Kościoła, nawet nie tylko w Polsce”.

Cały artykuł Piotra Dmitrowicza do przeczytania w tygodniku GP

 



Źródło: tygodnik GP

#Błogosławiony Popiełuszko #śmierć ks. Jerzego #zbrodnie komunistyczne #40-lecie śmierci ks. Popiełuszki

Piotr Dmitrowicz