Choć w powszechnej pamięci zapisał się przede wszystkim jako twórca monumentalnych płócien, kipiących dramatyczną ekspresją oraz bogactwem symbolicznych i historiozoficznych treści, Jan Matejko spełniał się także w innych formach wyrazu, m.in. jako wrażliwy portrecista i rysownik – napisano w zaproszeniu na najnowszą wystawę Zamku Królewskiego w Warszawie. Nazywany niekiedy „wieszczem pędzla”, geniusz polskiego malarstwa historycznego ma swoją stałą galerię w Zamku. Teraz w tej samej przestrzeni, obok ikonicznych dzieł wielkoformatowych, można zobaczyć także prace mniej znane, trudno dostępne, odsłaniające nieco inne oblicze artysty.
Wystawa łączy przeciwne bieguny twórczości artysty, pozwalając docenić pełnię jego wszechstronnego kunsztu. Stanowi przy tym wyjątkową okazję, by zobaczyć zebrane w jednym miejscu dzieła pochodzące z kolekcji prywatnych, niezmiernie rzadko pokazywane publicznie.
Decyzja, aby zorganizować tę wystawę zapadła z dwóch powodów. Pierwszym z nich jest fakt, że znacząca część dorobku Jana Matejki nie weszła do świadomości powszechnej. Uznaliśmy, że jest to dobra okazja, aby obiekty z kolekcji prywatnych, również te, do których dostęp jest utrudniony, wprowadzić w szerszy obieg, wykorzystując do tego pozycję Zamku i nasze kontakty osobiste. Drugi powód to to, że Zamek posiada w swoich zbiorach znakomite dzieła wielkoformatowe, które na stałe są do dyspozycji naszych gości, i wystawa będzie okazją, aby stworzyć swoisty pasaż Matejkowski – przejście przez Matejkę znanego, stanowiącego w dużej mierze cel wizyt na Zamku, uzupełnionego o dzieła mniej znane. Przejście dłuższe, bardziej wypełnione i różnorodne. Mamy do czynienia z twórcą polskiej wyobraźni historycznej, polskiego imaginarium. Jan Matejko bezsprzecznie stworzył polskie wyobrażenie o historii, o postaciach, o wydarzeniach, ego sposób patrzenia na historię stał się udziałem wszystkich Polaków.
Szczególnie liczną reprezentację wśród tych prac stanowią portrety. Mało kto jest świadom, że stanowiły aż blisko jedną trzecią wszystkich obrazów namalowanych przez Jana Matejkę. Artysta tworzył portrety zarówno indywidualne, jak i zbiorowe, uwieczniał rodzinę i przyjaciół, ale też – na zamówienie – przedstawicieli współczesnych mu elit społecznych. Zawsze jednak kierował się zasadą, którą sformułował w następujący sposób: „Żebym ja namalował portret, ta twarz musi coś wyrażać…”.
Jeśli chodzi o prace olejne, na wystawie znalazły się są niemal wszystkie prace, które w ciągu ostatnich dwudziestu, trzydziestu lat były obecne na rynku prywatnym. Pozyskanie tych obiektów było niezwykle skomplikowane i trudne. Prawie wszystkie z nich, poza „Potretem czworga dzieci artysty”, pochodzącym z Lwowskiej Galerii Sztuki, nie były nigdy wcześniej wystawiane na widok publiczny.
Istotny kontekst dla wypożyczonych dzieł tworzą słynne obrazy mające swoje stałe miejsce na zamkowej ekspozycji: Batory pod Pskowem, Kazanie Skargi, Rejtan – Upadek Polski, Konstyucja 3 maja 1791 roku oraz cykl Dzieje cywilizacji w Polsce.