Powstanie zamojskie było obroną Zamojszczyzny przed niemieckimi wysiedleniami ludności polskiej realizowanymi według założeń Generalnego Planu Wschodniego na przełomie 1942 i 1943 r. Hitlerowskie władze partyjne oraz szefostwo oddziałów SS zdecydowały, że Zamojszczyzna ma się stać >>niemieckim terenem osiedleńczym<< w okupowanej Polsce. Ziemie te miały zostać całkowicie zgermanizowane. Wypędzonych siłą z rodzinnych domów ludzi początkowo umieszczano w obozach przejściowych m.in. w Zamościu czy Zwierzyńcu, gdzie bezwzględnie rozdzielano całe rodziny, szczególnie dbając o to aby dzieci pozostały bez matek.
W niedzielę w Warszawie odbyły się uroczyste obchody upamiętniające Powstanie Zamojskie. Organizatorem wydarzenia był Urząd do Spraw Kombatantów i Osób Represjonowanych, a także Światowy Związek Żołnierzy Armii Krajowej Okręg Zamość. Centralnym punktem uroczystości był Apel Pamięci przy grobie Nieznanego Żołnierza. Podczas Uroczystości szef Urzędu do Spraw Kombatantów i Osób Represjonowanych wręczył zasłużonym oficerom Medale Stulecia Odzyskanej Niepodległości przyznawane przez Prezydenta RP Andrzeja Dudę.
W 1942 r. Niemcy rozpoczęli na masową skale, chodź rok wcześniej też to na Zamojszczyźnie miało miejsce, wysiedlenia ludności polskiej. Po błędnym planie państwa Niemieckiego, ten teren miał stać się enklawą, na której na wieki będzie mieszkała wyłącznie rasa panów, bo tak Niemcy siebie wówczas określali i nazywali. [...] Ci którzy w opinii Niemców przydatni byli dla rozwoju III rzeszy, zdolni byli do pracy, kierowani byli do niewolniczej pracy i wysyłani w głąb rzeszy niemieckiej. Ci którzy sił nie mieli trafiali transportami do obozów w Majdanku i do obozu Auschwitz. Ci którzy stawiali opór, mordowani byli na miejscu. Niemcy nie oszczędzali również tych najmłodszych bezbronnych. 30 tys. dzieci wyrwanych zostało matkom i ojcom. Dokonywany był rabunek dzieci, które później, o ile zostały uznane przez utytułowanych absolwentów niemieckich uczelni - przez lekarzy, pseudo-lekarzy trzeba powiedzieć jasno, za wartościowe rasowo, te dzieci kierowane były do niemieckich rodzin. Bezdzietnych rodzin esesmanów i tam często ślad po nich się urywał. Z tych 30 tysięcy dzieci powróciło po wojnie do Polski zaledwie 800...
– powiedział Jan Józef Kasprzyk.
Podczas Powstania Zamojskiego do walki z okupantem stanęli głównie synowie Zamojszczyzny – żołnierze Armii Krajowej i Batalionów Chłopskich, którzy w 85 proc. byli pochodzenia chłopskiego. Wojda, Zaboreczno, Róża, Osuchy – to tylko niektóre miejsca w okolicach, w których rozegrały się zacięte bitwy tego powstania.
22 lutego 1943 r. Niemcy wstrzymali akcję przesiedleńczą na Zamojszczyźnie.