Jesienią 1917 r. Polacy pragnęli niepodległości, ale perspektywa ta była jeszcze odległa. Otwieramy wystawę poświęconą ludziom, którzy przelali krew za niepodległą Polskę. Pamiętajmy, że wielu z tych, którzy walczyli w Legionach i różnych formacjach w czasie I wojny światowej odegrało później ważną rolę w polityce II RP.
– powiedział podczas otwarcia wystawy wicemarszałek Sejmu Ryszard Terlecki.
Odczytano też list od marszałka Sejmu Marka Kuchcińskiego, w którym zaznaczył, że polskiej wolności „nie sposób wyobrazić sobie bez tradycji legionowej".
Prezes Instytutu Pamięci Narodowej Jarosław Szarek przypomniał, że czyn legionowy rozpoczął się 6 sierpnia 1914 r., gdy Pierwsza Kompania Kadrowa „maszerowała z krakowskich Oleandrów marząc o wolnej i niepodległej Polsce”.
Nie wiedzieli dokąd dojdą. Trzy lata później, jesienią 1917 r. już było wiadomo, że Polska będzie istnieć (...) Nasi przodkowie podjęli ten ogromny trud stworzenia państwa polskiego. 11 listopada to dzień symboliczny, ale po nim były jeszcze trzy lata walki – o granice na każdym froncie i tworzenie niepodległego państwa z trzech różnych organizmów.
– podkreślił.
Wystawa jest detaliczna, pokazuje etap po etapie, w jaki sposób od ruchu strzeleckiego dotarliśmy do niepodległości. Ta detaliczność miało pokazać, że odzyskanie niepodległości nie było cudem, a wysiłkiem wieloletniej pracy setek tysięcy osуb z różnych ugrupowań. Jest tutaj Naczelny Komitet Narodowy – instytucja, która uratowała Legiony w sierpniu 1914 r. Celem wystawy było pokazanie, że na ten jeden wielki wysiłek złożyła się praca wielu ludzi.
– dodał Maciej Zakrzewski, autor wystawy z Oddziałowego Biura Badań Historycznych w Krakowie.