Zamach antydemokratyczny. Ryszard Kalisz i postkomunistyczna hydra » CZYTAJ TERAZ »

"Lulajże, Afrykaniątko". Polityczna kolęda Turnaua dzieli internautów

Boże Narodzenie już za pasem - nic dziwnego więc, że zewsząd dobiegają nas dźwięki kolęd.

YouTube
YouTube
Boże Narodzenie już za pasem - nic dziwnego więc, że zewsząd dobiegają nas dźwięki kolęd. W polskim internecie kilka dni temu pojawiła się nietypowa kolęda nagrana wspólnie przez Grzegorza Turnaua i Magdę Umer. Utwór budzi spore kontrowersje, bo oprócz tematyki bożonarodzeniowej, porusza również m.in. kwestie uchodźców i wojny w Syrii. Zastanawia także tytuł piosenki - "Kolęda dla tęczowego Boga", do której słowa napisał... dziennikarz "Gazety Wyborczej".

„Najbardziej gorące miejsce w piekle jest zarezerwowane dla tych, którzy w okresie kryzysu moralnego zachowują swą neutralność” – napisał 8 grudnia na swoim facebookowym profilu Grzegorz Turnau, cytując Dante Alighieriego. Wczytując się w komentarz muzyka do sentencji trudno oprzeć się wrażeniu, że mamy do czynienia z czymś na kształt politycznego manifestu Turnaua:



Mało tego, kilka dni później krakowski artysta opublikował utwór, który szybko stał się hitem wśród "lewicowej" części polskich internautów (kolędę reklamowała na swoim Facebooku również Krystyna Janda). Jego „Kolęda do tęczowego Boga” porusza bowiem wiele kontrowersyjnych tematów – takich jak problem uchodźców czy oblężenie Aleppo. Autorem tekstu piosenki jest zwolniony niedawno z "Gazety Wyborczej" dziennikarz Jarosław Mikołajewski:

Bóg się rodzi, Cyganiątko,
obok niego śpi jagniątko,
Bóg się rodzi, Pakistańczyk,
słońce mu we włosach tańczy.

Rodzą się bożątka licznie,
rodzą się dzieciątka ślicznie
i pytają: gdzie jest raj?
i pytają: gdzie jest raj?

Ach, jak pięknie się rodzić
czy w Aleppo, czy w Łodzi...
Ach, jak trudno się rodzić
w małej łodzi na wodzie...

Gdzie jest kraj, i kraj to który,
gdzie się Bóg tęczowej skóry
może ukryć przed wojnami,
przed lękami i głodami,

Gdzie się Bóg nie trwoży trwogą,
bo cóż trwogi bogom mogą?

Bóg się rodzi, niebożątko,
lulajże, Afrykaniątko...

Ach, jak pięknie się rodzić
czy w Aleppo, czy w Łodzi...
Ach, jak trudno się rodzić
w wodzie, chłodzie, o głodzie...

Bóg się rodzi, Polak mały,
jaki znak twój? nosek biały,

Bóg się rodzi, śliczny skrzat,
niechaj mu przybywa lat

w kraju-raju, pięknym kraju,
w kraju-raju, pięknym kraju,
którym właśnie jest nasz kraj...
Baju-baju, baju-baj...

Ach, jak pięknie się rodzić
czy w Aleppo, czy w Łodzi...
Ach, jak trudno się rodzić
w małej łodzi na wodzie...

Ach, jak pięknie się rodzić
w Mińsku, Lwowie czy Łodzi...
Ach, jak dziwnie się rodzić
na Zachodzie i Wschodzie...




Nie wszyscy jednak podzielają zachwyty nad tą niecodzienną interpretacją bożonarodzeniowej kolędy:

Szkoda, że pan Grzegorz Turnau upolitycznił swoją twórczość. Oczywiście ma całkowite prawo i należy szanować decyzję, jednak negatywną konsekwencją jest odarcie jego twórczości z cząstki piękna i sprowadzenie jej do ideologicznej propagandy. Choć "Brackiej" wciąż miło posłuchać.

- skomentował utwór jeden z fanów Grzegorza Turnaua.

żałosne, jak można talent na drobne rozmienić, by tylko byc poprawny politycznie.

- przyznał inny z internautów.

Do momentu wysluchania tego "arcydziela" czasami wracalam do piosenek Magdy Umer i Grzegorza Turnala, teraz wiem, ze juz nigdy tego nie zrobie...

- nie kryła rozczarowania jedna z wielbicielek twórczości muzyka.

To smutne, że nawet zbliżające się Boże Narodzenie może być okazją do politycznej propagandy. 

POSŁUCHAJ:

 



Źródło: niezalezna.pl

#Gazeta Wyborcza #LGBT #Magda Umer #Grzegorz Turnau

MJ