35 lat temu, gdy ukazał się pierwszy numer biuletynu „Solidarność Walcząca”, pytano, dlaczego walka? Dlatego, aby zwyciężyć i aby żyć. Solidarność Walcząca nie miała złudzeń, czym jest komunizm. Nie chciała porozumienia z komunistyczną władzą. Chciała ją pozbawić władzy. Ludzie Solidarności Walczącej zamierzali osiągnąć to walcząc razem ze zniewolonymi przez Związek Sowiecki narodami – mówił dr Jarosław Szarek. Prezes IPN dodał, że „diagnoza postawiona wtedy okazała się słuszna. Ze złem nie idzie się na żadne kompromisy”. Przypomniał, że członkowie tej organizacji zostali zepchnięci w niepamięć, niektórzy – w niesławę. Ale dzięki wartościom, którym służyli, prawda, sprawiedliwość, wolność i solidarność w końcu zwyciężyły.
– zaznaczył Szarek.Dramatem jest to, że po 1989 r. wolna Polska nie skorzystała z wielkiego potencjału, jaki stanowili ludzie Solidarności Walczącej. Fachowcami okazywali się dawni funkcjonariusze SB, byli działacze partyjni, a nie ludzie, którzy przez całe życie dochowali wierności niepodległej Polsce
Reklama

Stwierdził też, że jest dumny, bo dużą rolę w przypominaniu zasług działaczy odegrał IPN, który „wyciągał z cienia” historię Solidarności Walczącej.
Z kolei w Pałacu Prezydenckim działacze Solidarności Walczącej odebrali z rąk głowy państwa wysokie odznaczenia – Ordery Odrodzenia Polski i Krzyże Zasługi.
Jak przypomniał prezydent, ideą SW było niegodzenie się na jakikolwiek kompromis z komunizmem – działaczy organizacji „nie interesowały połowiczne rozwiązania, powstanie połowicznego PRL, oni chcieli dla Polski wolności”.
– mówił prezydent Andrzej Duda.Wielu uważało, że to jest niemożliwe, żeby PRL zniknął, że to jest niemożliwe, żeby komuna upadła (...), a już w ogóle, żeby nastąpił rozpad ZSRR, przecież wielu ludzi w połowie lat 80., w 1982 roku zwłaszcza, powiedziałoby, że to są jakieś kpiny i śmiech na sali, że to jest po prostu niemożliwe. Otóż niemożliwe okazało się możliwe, właśnie dzięki postawie takich ludzi jak wy (...). To paradoks, że wolna Polska może wręczyć te odznaczenia wam, dzięki waszej walce, bo gdyby tej walki nie było, to tej wolnej Polski, która mogłaby was odznaczyć, by nie było. Takiej Polski, która wybija się na całkowitą wolność, niezależność, suwerenność.
W jego ocenie, „do dziś powoli pozbywamy się złogów PRL”.
– podsumował prezydent, zwracając się do prezesa IPN jako szefa instytucji, która zajmuje się badaniem najnowszych dziejów Polski.Nie chodzi o ludzi, nie ich mam na myśli (...), mówię o pewnej mentalności, która została w tamtym ustroju zbudowana, którą codziennie ludziom wciskano. W ten sposób tworzono „człowieka sowieckiego. (…) Bardzo trudno jest wiele elementów tej mentalności usunąć ze społeczeństwa. Na szczęście one znikają z upływem lat, kiedy mówi się prawdę, nawet tę najbardziej bolesną