Licząca prawie 800 osób, działająca w Holandii armia internetowych trolli rozpowszechnia nieprawdziwe informacje o koronawirusie w mediach społecznościowych. Policja jest jednak bezradna, tłumacząc, że „nie może karać za dezinformację” - informują holenderskie media.
Dziennikarze publicznego nadawcy KRO-NCRV ujawnili wyniki swojego śledztwa w tej sprawie zorganizowanej grupy. Przez trzy miesiące obserwowali oni grupę o nazwie Cyfrowa Armia, która od lutego wzywa swoich zwolenników do tworzenia fałszywych kont w mediach społecznościowych i sama codziennie dostarczała im fałszywe informacje na temat koronawirusa.
- Jednocześnie namawiano do atakowania w internecie lekarzy oraz polityków. W szczytowym momencie grupa liczyła 800 członków
- informuje KRO-NCRV.
Dziennikarze KRO-NCRV zapytali policję, czy jest jej wiadoma działalność Cyfrowej Armii. W odpowiedzi usłyszeli, że funkcjonariusze monitorują działania grupy, jednak nie podejmują żadnych działań. „Szerzenie dezinformacji nie jest karalne” – informuje policja.