Whitty był pytany przez komisję parlamentarną, czy Wielka Brytania przeszła do drugiego z czterech etapów rządowego planu, który obejmuje opanowanie wirusa, opóźnianie jego rozprzestrzeniania się, badanie jego pochodzenia i złagodzenie jego skutków.
Drugi etap - opóźnianie - może oznaczać podjęcie środków mających na celu ograniczenie przemieszczania się ludzi.
- Nadajemy coraz wyższy priorytet tym elementom, które są opóźnianiem
- powiedział Whitty, dodając, że wobec dużego prawdopodobieństwa przenoszenia się koronawirusa zbyt optymistycznie zapatrywano się dotąd na jego powstrzymanie.
- W miarę upływu czasu możemy zacząć wprowadzać bardziej stanowcze społecznie działania. Przeszliśmy od sytuacji, w której byliśmy skupieni głównie na opanowywaniu (rozprzestrzeniania się wirusa) i teraz jesteśmy w zasadzie skupieni głównie na opóźnianiu
- mówił Whitty.
Jak wyjaśnił rząd w przedstawionej we wtorek strategii działania, w drugim etapie głównym celem byłoby opóźnienie szczytu epidemii do późniejszego okresu w roku, kiedy pogoda jest cieplejsza, a służba zdrowia znajduje się pod mniejszą presją związaną z sezonową grypą. Dałoby to również więcej czasu na testowanie leków i opracowanie szczepionek.
W środę w Wielkiej Brytanii nastąpił największy jak do tej pory wzrost nowych zachorowań - liczba potwierdzonych przypadków zwiększyła się z 51 do 87. W czwartek rano kolejne trzy potwierdziły władze medyczne Szkocji, gdzie jest ich łącznie sześć. Zapewne w ciągu czwartku nastąpi dalszy wzrost, bo władze medyczne Anglii podają codzienny bilans wczesnym popołudniem.
W Wielkiej Brytanii nie odnotowano dotąd żadnego zgonu spowodowanego koronawirusem.