Wyszukiwanie

Wpisz co najmniej 3 znaki i wciśnij lupę
Gospodarka

Masowe zwolnienia w PG "Silesia". Zarządca zmienia zdanie, ale Motyka milczy!

Zarządca Przedsiębiorstwa Górniczego "Silesia", który poinformował pracowników, że 18 grudnia rozpoczną się zwolnienia grupowe całej załogi, zmienił zdanie. Zwolnienia planuje nie od grudnia, ale od 12 stycznia 2026 r. Związkowcy nadal dobijają się - bez skutku - do Ministerstwa Energii. - Jeśli padły publicznie słowa pana ministra Motyki, że pracownicy "Silesii" nie zostaną pozostawieni sami sobie, że będzie pomoc, to ja chcę wiedzieć, jak to będzie wyglądało, bo my nie mamy już czasu. Ja - jako przedstawiciel załogi bardzo chciałbym poznać założenia pana ministra, ale wszyscy uciekają od odpowiedzi. Zacytuję klasyka: - Cóż szkodzi obiecać… - nie kryje rozczarowania Grzegorz Babij, przewodniczący Międzyzakładowej Organizacji Związkowej NSZZ "Solidarność" przy PG "Silesia" w Czechowicach-Dziedzicach.

To jeden z największych pracodawców na Podbeskidziu

Przedsiębiorstwo Górnicze "Silesia" produkuje węgiel kamienny przeznaczony głównie dla sektora energetycznego, ale również do sprzedaży detalicznej. Zasoby węgla przekraczają 500 milionów ton, zasoby metanu szacowane są na ok. 1,1 mld m sześc. Zakład zatrudnia 754 osoby. To jeden z największych pracodawców na Podbeskidziu i kopalnia prywatna. Właścicielem kopalni jest spółka giełdowa "Bumech" z Katowic, która od 17 listopada ub.r. jest w procesie restrukturyzacji. 17 listopada 2025 r. zarządca sądowy, mecenas Marcin Ferdyn poinformował, że chce zwolnić całą załogę PG "Silesia". Zwolnienia miały ruszyć 18 grudnia br. i potrwać do końca marca przyszłego roku. 

"Zdaniem zarządcy, to światełko w tunelu"...

- Zarządca właśnie przekazał nam informację, że zwolnienia grupowe rozpoczną się nie, jak informował początkowo - 18 grudnia, ale 12 stycznia 2026 r. Pojawiła się bowiem oferta "Bumechu" na dzierżawę kopalni "Silesia" i przejęcie niektórych pracowników. Zdaniem zarządcy, to światełko w tunelu... Przełożenie terminu z 18 grudnia na 12 stycznia ma pozwolić na dłuższe prowadzenie negocjacji. Zarządca dalej stoi na stanowisku, że chce zwolnienia całej załogi

- mówi z goryczą w rozmowie z niezalezna.pl Grzegorz Babij, przewodniczący Międzyzakładowej Organizacji Związkowej NSZZ "Solidarność" przy PG "Silesia" w Czechowicach-Dziedzicach. 

Zadeklarował przejęcie, ale tylko wybranych pracowników

Przypomnijmy, o ofercie "Bumech" poinformował w jednym ze swoich grudniowych komunikatów giełdowych. Kierownictwo spółki złożyło zarządcy masy sanacyjnej "Silesii" w restrukturyzacji - ofertę dzierżawy kopalni. Dzierżawie miałby podlegać zorganizowany zespół składników niematerialnych i materialnych przeznaczonych do prowadzenia regulowanej przez Prawo górnicze i geologiczne działalności gospodarczej, polegającej na wydobywaniu węgla kamiennego oraz działalności pochodnej. W ramach oferty "Bumech" zadeklarował przejęcie wybranych pracowników. Proponowany okres dzierżawy miałby wynieść co najmniej trzy lata. Przy czym każda ze stron byłaby uprawniona do jej wcześniejszego rozwiązania. Rozpoczęcie dzierżawy założono na 1 lutego 2026 r.

"Z ministerstwa odpowiedzi nie ma dalej"

Górnicy liczą na pomoc rządu Donalda Tuska. Chociaż Marian Zmarzły, podsekretarz stanu w Ministerstwie Energii, który zajmuje się m.in. górnictwem powiedział, że państwo nie może wesprzeć kopalni "Silesia", bo ta - jest przedsiębiorstwem prywatnym i do tego w procesie restrukturyzacji, to minister energii Miłosz Motyka, oświadczył, że nie pozostawi górników samym sobie. A to budzi nadzieję... 

- Zadzwoniłem do Ministerstwa Energii, do pana Miłosza Motyki. Rozmawiałam z tą samą osobą, która poinformowała mnie ostatnio, że pan Motyka ma dla mnie czas na przełomie lutego i marca przyszłego roku. Teraz pani powiedziała mi, że w zastępstwie jest wyznaczony do rozmów w sprawie PG "Silesia" wiceminister energii, pan Marian Zmarzły. Ten sam, który nie widział możliwości pomocy dla nas ze strony rządu - dodaje Grzegorz Babij. - Moja rozmówczyni nie wiedziała jednak, dlaczego - jeszcze nikt z ministerstwa się z nami nie kontaktował. Pani obiecała, że w sprawie zainterweniuje, ale odpowiedzi nie ma dalej. 

"Politycy powinni odpowiadać za własne słowa"

I dodaje: - Mnie chodzi tylko o jedną rzecz, jeśli padły słowa pana ministra Motyki, że pracownicy PG "Silesia" nie zostaną pozostawieni sami sobie, że będzie pomoc, to ja chcę wiedzieć, jak to będzie wyglądało, bo my nie mamy już czasu. Margines czasowy jest bardzo cienki - ucina Grzegorz Babij. - Ja jako przedstawiciel załogi bardzo chciałbym poznać założenia pana ministra, ale wszyscy uciekają od odpowiedzi. Cóż szkodzi obiecać… Na poważnie, jeśli się wypowiada słowa, a potem nie rozmawia się ze stroną społeczną, jaki w tym jest sens? Chyba tylko taki, by pokazać się przed opinią publiczną. Tak - tak będę coś robił dla ludzi, a w rzeczywistości schowam głowę w piasek. Jak struś. Politycy powinni odpowiadać za własne słowa. Są przedstawicielami narodu, zostali przez ludzi wybrani. To nie jest mój wybór, ale te osoby ktoś wybrał. I być może w tej grupie ludzi, którzy potrzebują teraz pomocy są nawet jego wyborcy. [Miłosz Motyka startował w 2023 r. bez powodzenia z listy PSL i Polski 2050, do Sejmu RP z woj. śląskiego - przyp. redakcji].

Prezydent wystąpi z inicjatywą ustawodawczą

Górnicy "Silesii" nie będą mogli skorzystać z osłon oferowanych w ustawie górniczej, podpisanej w tym tygodniu przez prezydenta Karola Nawrockiego. Tak jak pracownicy innych zakładów. Prezydent Nawrocki od razu zapowiedział jednak inicjatywę ustawodawczą w tej sprawie.

- „Ustawa nie jest idealna, mamy tego świadomość. Po rozmowach ze stroną społeczną pan prezydent podjął decyzje, że wystąpi z inicjatywą zmiany tej ustawy, by objęła wszystkich górników. Nie można doprowadzić do sytuacji, gdzie pracownicy jednej branży będą różnie traktowani w Polsce” - napisał na portalu "X", Karol Rabenda, podsekretarz stanu w Kancelarii Prezydenta RP.

Źródło: niezalezna.pl

Wesprzyj niezależne media

W czasach ataków na wolność słowa i niezależność dziennikarską, Twoje wsparcie jest kluczowe. Pomóż nam zachować niezależność i kontynuować rzetelne informowanie.

* Pola wymagane