Rafako we wrześniu 2022 roku zmanipulowało, ze względu na miejsce poboru próbek, badania węgla podawanego do spalania w bloku 910 MW – takie wnioski przedstawił podczas konferencji prezes Taurona Wytwarzanie, Trajan Szuladziński.
W minionym tygodniu Rafako otrzymało wezwanie do zapłaty kar umownych i odszkodowania na łączną kwotę 1 mld 312 mln 440 tys. 218,91 zł. Skąd tak olbrzymie żądanie? TAURON zidentyfikował istotne wady projektowe, które mają wpływ na eksploatację, sprawność oraz ekonomikę pracy Bloku 910 MW. Na przykład błędy projektowe kotła przekładają się na ograniczenie dyspozycyjności bloku. Dotychczas zidentyfikowano 100 wad i usterek jednostki.
Raciborska firma nie tylko nie przedstawiła nam realnego planu ich usunięcia, nie wykazała też wykonalnej koncepcji zakończenia okresu przejściowego
– podsumowuje Szuladziński.
Orka pługiem dwuskibowym w wykonaniu Tauronahttps://t.co/NPEqFsA8Ax
— JJPiszczatowska (@JJPiszczatowska) January 20, 2023
Podczas dzisiejszego spotkania z mediami Tauron odniósł się m.in. do zarzutów Rafako w sprawie węgla podawanego do bloku 910 MW. Katowicki koncern udowodnił, że już sam pobór próbek węgla został przez Rafako zmanipulowany. Jak tłumaczył Trajan Szuladziński, prezes Tauron Wytwarzanie:
Pobieranie próbek, według zapisów kontraktu, może odbywać się w precyzyjnie określonych miejscach – na taśmach podających węgiel do spalenia, a nie tam, gdzie wskazało Rafako, czyli w bunkrach i składowiskach. Składowisko służy jako magazyn i miejsce przygotowywania mieszanek węglowych w taki sposób, aby węgiel podawany do spalania podajnikami taśmowymi spełniał parametry kontraktowe
– tłumaczył Szuladziński.
Sam Główny Instytut Górnictwa, choć przeprowadził badania, nie podjął się wykonania ekspertyzy w zakresie oceny wpływu spalanego paliwa na pracę bloku 910 MW. Rozumiemy takie podejście, bo w naszej ocenie badane próbki były próbkami chwilowymi, które nie są reprezentatywne dla spalanego węgla
– dodał prezes zarządu TAURON Wytwarzanie.
Również publicyści obserwujący temat są zdania, że spółka energetyczna jasno wykazała, że to Rafako ponosi winę za usterki i wady bloku w Jaworznie.