Koszulka "RUDA WRONA ORŁA NIE POKONA" TYLKO U NAS! Zamów już TERAZ!

Służby przeciw SKOK-om

Spółdzielcze Kasy Oszczędnościowo-Kredytowe są fenomenem w polskim systemie finansowym. Zbudowane od podstaw po 1989 r.

Spółdzielcze Kasy Oszczędnościowo-Kredytowe są fenomenem w polskim systemie finansowym. Zbudowane od podstaw po 1989 r. wysiłkiem swoich członków pozostają niezależne od kapitału zagranicznego i od państwa. System SKOK-ów, które są największą finansową organizacją spółdzielczą w kraju, zrzesza ponad 2,1 mln osób i ma więcej oddziałów niż największe banki. Ich sukcesy i niezależność nie wszystkim są na rękę.

W 2009 r. posłowie PO przygotowali ustawę dotyczącą SKOK-ów, która przewiduje podporządkowanie ich państwu. Po wejściu w życie ustawy kontrolę nad nimi ma przejąć Komisja Nadzoru Finansowego, co doprowadzi do znacznego ograniczenia autonomii SKOK-ów.

SKOK-i protestowały przeciwko ustawie. Wskazywały na liczne błędy w niej zawarte i zapisy sprzeczne z konstytucją. Zarzucały, że narusza ona prawa spółdzielni i członków SKOK-ów oraz dyskryminuje kasy wobec innych instytucji finansowych, szczególnie banków. Zwracały uwagę, że posłowie PO, którzy zgłosili projekt, byli związani z bankami, mogli zatem pozostawać w konflikcie z interesami SKOK-ów. Wprowadzenie ustawy mogłoby zdaniem SKOK-ów oznaczać zmonopolizowanie rynku usług finansowych przez banki.

Projektodawcy zmian utrzymywali natomiast, że ich intencje są czyste. Ustawa miała na celu, ich zdaniem, wyłącznie zabezpieczenie interesów klientów SKOK-ów.

Na podpisanie ustawy nie zgodził się jednak śp. prezydent Lech Kaczyński. Odesłał ją do Trybunału Konstytucyjnego, skarżąc aż 72 przepisy. Ale po jego śmierci Bronisław Komorowski wycofał 70 zastrzeżeń. Tym samym trybunał mógł rozpatrzyć jedynie pozostawione przez prezydenta dwie drobne kwestie. W ubiegłym tygodniu wydał w ich sprawie orzeczenie korzystne dla SKOK-ów.

Zdaniem Grzegorza Biereckiego, prezesa SKOK-ów, ustawa jest tak zła, że w ogóle nie powinna wejść w życie.

Klub PiS zapowiedział, że w razie podpisania przez prezydenta Komorowskiego ustawy w obecnym kształcie zaskarży odrzucone przez niego 70 wątpliwych konstytucyjnie przepisów.

Poseł PiS Maciej Łopiński złożył natomiast interpelację, w której przytacza dowody, że w proces tworzenia ustawy zaangażowana była Agencja Bezpieczeństwa Wewnętrznego. Przykładem dokumentu potwierdzającego udział służb specjalnych w akcji przeciwko SKOK-om jest pismo przewodniczącego Komisji Nadzoru Finansowego Stanisława Kluzy do szefa ABW Krzysztofa Bondaryka. To wniosek o podjęcie czynności, które mają na celu wywarcie wpływu na proces tworzenia ustawy. Według interpelacji Kluza sugerował służbom wywołanie wrażenia, że depozyty zgromadzone w kasach nie są bezpieczne.

Stanisław Kluza pytany o intencje swojego pisma powiedział, że nie przypomina sobie szczegółów. Uważa, że z pewnością chodziło o zapewnienie SKOK-om jak najwyższej wiarygodności. Jak twierdzi, nic nie wiedział o strukturze kas. Zależało mu natomiast na tym, aby ryzyko prowadzenia przez nie działalności było jak najmniejsze.

Na pytanie, dlaczego KNF wystąpiła o odebranie licencji Towarzystwu Ubezpieczeń Wzajemnych SKOK, odmówił odpowiedzi, zasłaniając się tajemnicą nadzoru.

Więcej na ten temat w dzisiejszym wydaniu "Gazety Polskiej Codziennie” oraz w tygodniku "Gazeta Polska"



 



Źródło: