Koszulka "RUDA WRONA ORŁA NIE POKONA" TYLKO U NAS! Zamów już TERAZ!

Grecki dramat zagrozi Europie

Z informacji dziennika „Le Soir” wynika, że od kilku godzin w stolicach strefy euro trwają dyskretne negocjacje pomiędzy przedstawicielami sektora prywatnego oraz władzami publicznymi w celu o

Z informacji dziennika „Le Soir” wynika, że od kilku godzin w stolicach strefy euro trwają dyskretne negocjacje pomiędzy przedstawicielami sektora prywatnego oraz władzami publicznymi w celu osiągnięcia porozumienia o restrukturyzacji długu greckiego.

Choć udział sektora prywatnego w planie pomocy dotkniętej kryzysem finansowym Grecji nadal nie jest przesądzony, aby otrzymać pomoc finansową, grecki parlament musi przyjąć proponowany przez rząd nowy program oszczędnościowy na lata 2012-2015. Projekt przewiduje cięcia w wysokości 78 mld euro.

Głosowanie w tej sprawie odbędzie się parlamencie greckim najpóźniej 30 czerwca. Na 3 lipca zwołano z kolei nadzwyczajne spotkanie ministrów finansów strefy euro.

Dyskusja nad pakietem pomocowym dla Grecji zdominuje najprawdopodobniej czwartkowo-piątkowy szczyt Rady UE. Niemiecka kanclerz Angela Merkel przyznała, że niewiele państw UE nalega, tak jak Niemcy, by włączyć sektor prywatny w plan pomocy dla Aten. Zdaniem Merkel udział sektora prywatnego w ratowaniu Grecji, choć dobrowolny, powinien być „znaczący”.

Źródła unijne przyznały, że już rozpoczęły się w tej sprawie negocjacje z bankami. Nieoficjalnie mówi się, że nowy pakiet wyniesie około 90 mld euro, z czego 30 mld miałyby wnieść właśnie banki i prywatni inwestorzy. Zgodnie z deklaracją ministrów finansów strefy euro, prywatni inwestorzy mieliby uczestniczyć w pomocy na zasadzie dobrowolnego refinansowania, czyli inwestowania zysków z wygasających obligacji w nowe greckie papiery skarbowe.

Warto podkreślić, że zadłużenie Grecji w znacznej mierze rozkłada się na główne banki oraz instytucje finansowe czterech państw: Francji (ok. 56 miliardów dolarów długu), Niemiec, (33 miliardy  dolarów długu), Wielkiej Brytanii (14 miliardów dolarów długu) oraz Włoch (4 miliardy dolarów długu).

Gdyby w Grecji doszło do niekontrolowanego ogłoszenia niewypłacalności, bankructwo tego kraju uderzy w banki, które mogą mieć spore problemy z obsługą swoich pozostałych klientów. Wówczas uruchomiona zostanie reakcja łańcuchowa, w ramach której poszczególni klienci banków będą odczuwać „zatory płatnicze”.

Na dramatyczną sytuację Grecji reagują także światowe rynki walutowe. Cały czas w górę idzie kurs franka szwajcarskiego. Zgodnie z tabelą A kursów średnich walut obcych podawaną przez NBP, jeszcze wczoraj kurs średni franka szwajcarskiego wynosił 3,2883 złotego, jednak wszystko wskazuje na to, że dzisiaj średni kurs franka szwajcarskiego także pójdzie w górę.

 



Źródło: