Start-upy, firmy tworzone na zapoczątkowanie biznesu, najczęściej innowacyjnego, już niedługo będą mogły w Polsce bardzo mocno rozwinąć skrzydła. Nasz rząd od początku odważnie stawia na rozwój tego sektora. Dowodem na to jest m.in. powołanie wiceministrów odpowiedzialnych za rozwój start-upów w Ministerstwie Rozwoju oraz za współpracę przemysłu i nauki w Ministerstwie Nauki. Już widać pozytywne efekty wprowadzanych przez oba resorty strategii i programów dotacyjnych.
Wicepremier Mateusz Morawiecki w „Strategii na rzecz Odpowiedzialnego Rozwoju” bardzo silnie podkreśla jak ważny jest rozwój start-upów w Polsce i traktuje go jako jeden z priorytetów naszego rządu.
3 miliardy na rozwój innowacyjnych firm
Tylko w ramach programu „Start in Poland” na inwestycje w innowacyjne nowe firmy przewidziano 3 mld zł publicznych pieniędzy, a drugie tyle mają włożyć fundusze inwestycyjne. Jest to największy tego typu program w Europie Środkowo-Wschodniej. Oznacza to tysiące przedsiębiorstw, które w kilku najbliższych latach pozyskają wsparcie inwestycyjne i zatrudnią młodych zdolnych Polaków i specjalistów. Wciąż pozostaje także równoległa możliwość bezpośredniego zdobywania funduszy europejskich przez innowacyjne spółki, czy to na nowe inwestycje, czy też projekty badawcze.
Start in Poland i nie tylko
Najbliższy rok na pewno zapisze się pod znakiem wspierania finansowania polskich start-upów. Można nawet pokusić się o stwierdzenie, że czeka nas znacznie większe zainteresowanie we współpracy z tego rodzaju firmami ze strony inwestorów. Tak właśnie będą działały główne programy m.in. w „Start in Poland”, ale również w ramach innych źródeł funduszy europejskich. Pieniądze bezpośrednio pozyskają profesjonalne instytucje i pośrednicy finansowi, którzy następnie wybiorą najlepsze start-upy i w nie zainwestują. Nasi przedsiębiorcy powinni, więc przygotować się na liczne oferty takich inicjatyw jak akceleratory, czyli programy wybierające start-upy na wczesnym etapie ich rozwoju oraz oferujące nie tylko pieniądze na dalsze inwestycje, ale cały program rozwoju i pomocy. To tu właśnie polski przedsiębiorca może liczyć na analizę rynku, czy pomoc w opracowaniu biznes planu. Poza tym intensywnie będą działać fundusze inwestujące w start-upy na różnych etapach rozwoju, które będą także wspierać ich ekspansję zagraniczną.
50 proc. polskich startupów finansuje się samodzielnie
Wybierając daną inicjatywę, polskie start-upy powinny się zastanowić nad tym, co chcą osiągnąć. Czy szukają inwestora, który wprowadzi je na rynki i otworzy nowe kanały dystrybucji, wtedy lepsze mogą okazać się wyspecjalizowane fundusze inwestycyjne – działające także na bazie środków publicznych Czy też są na etapie budowy swojego prototypu i muszą wybrać najlepsze rynki do rozwoju i sprzedaży produktu, a także potrzebują wsparcia w procesie ochrony własności intelektualnej. W tym drugim przypadku lepsze będą akceleratory, albo fundusze inwestujące na bardzo wczesnych etapach rozwoju.
Według badania Startup Poland „Polskie Startupy 2016” 50 proc. polskich startupów finansuje się samodzielnie. Pieniądze na rozwój są kluczowym elementem ekosystemu polskich innowacji. Czy w najbliższym czasie może się to zmienić? Biorąc pod uwagę coraz większe zainteresowanie inwestorów polskim rynkiem, dynamiczny rozwój branży innowacyjnych młodych firm, a także programy rządowe wspierające inwestycje w tego typu projekty, można śmiało stwierdzić, że tak.
5 funduszy inwestycyjnych przy Polskim Funduszu Rozwoju
W czerwcu tego roku rząd zapowiedział stworzenie największej platformy inwestycyjnej i uruchomienie 5 funduszy inwestycyjnych przy Polskim Funduszu Rozwoju (PFR) w ramach programu „Start in Poland”. Niedługo nastąpi też rozstrzygnięcie dwóch ciekawych konkursów. Pierwszy to Bridge Alfa, prowadzony przez Narodowe Centrum Badań i Rozwoju, dedykowany funduszom inwestującym w bardzo wczesne fazy. Drugi program, uruchomiony pilotażowo, to „ScaleUp”, prowadzony przez Polską Agencję Rozwoju Przedsiębiorczości (PARP). Pomysł na konstrukcję programu jest naprawdę bardzo ciekawy, gdyż program przewiduje przejęcie lub kapitałową współpracę ze strony dużych spółek, w tym przede wszystkim spółek skarbu państwa. Takiego schematu wsparcia dla naszych innowacyjnych firm na polskim rynku jeszcze nie było.
Co to oznacza dla start-upów? Od początku będą miały opiekę mentorów branżowych (ekspertów w swojej dziedzinie) z danych spółek, a na zakończenie mają realną szansę na inwestycję takiej spółki w ich biznes. W podobnym duchu działają też Platformy Startowe uruchomione dla Polski Wschodniej przez PARP, który wybrał 3 platformy, do których mogą zgłaszać się start-upy (http://www.platformystartowe.gov.pl/).
Programów będzie przybywać
To tylko pierwsze przykłady z nowo realizowanych programów, których z pewnością będzie przybywać. Z punktu widzenia przedsiębiorców najważniejsze jest, by mogli poznać te inicjatywy. Inny cel ma wsparcie w postaci pomocy ze strony akceleratora, a zupełnie inny ma współpraca z funduszami inwestycyjnymi czy spółkami skarbu państwa. Będą się różnić wielkością inwestycji w start-up, a także zasadami na co dane przedsiębiorstwo może wydać otrzymane pieniądze. Już na przełomie roku spotkamy się z sytuacją dużej aktywności marketingowej i informacyjnej akceleratorów i funduszy inwestycyjnych, zatem trzeba być przygotowanym na właściwą weryfikację ofert. Radą dla polskich przedsiębiorców jest po pierwsze: nie wyjeżdżaj za granicę (tu i teraz w ojczyźnie znajdziesz dla siebie wsparcie), a po drugie: bądź czujny i porównuj oferty pomocy, których będzie coraz więcej.
Autorka to dyrektor ds. innowacji w firmie doradczej PwC
Źródło: Gazeta Polska Codziennie
#innowacje
Beata Tylman